Szczotką po zdrowie
Dlaczego polubiłam szczotkowanie ciała?
Szczotkowanie jest uzależniające. Jak już zaczniesz, to nie będziesz chciała przestać. Codzienny masaż to kilometry dobra dla ciała. Tę metodę stosowały nasze babcie, teraz kolej na nas. Coraz częściej wracamy do korzeni, odszukujemy tradycyjne, naturalne sposoby na przedłużenie młodości. Zatem szczotka w dłoń i zabieramy się za masowanie!
Zachęcona modą na szczotkowanie ciała, przetestowałam szczotkę do masażu na mokro i na sucho z pracowni Khaja. To taka magiczna pracownia szczotkarska z tradycjami, w której już od dziewięćdziesięciu lat powstają wszelkiego rodzaju szczotki do włosów i do ciała. Wykonywane ręcznie przy użyciu tradycyjnej technologii i wyłącznie z naturalnych surowców (głównie ze szczeciny dzika lub z włókna roślinnego) zachwycają od pierwszego dotknięcia. Oprawki wytwarzane są z drewna drzew liściastych – to naprawdę solidna robota!
Na sucho
Szczotkowanie skóry na sucho to same korzyści: złuszczanie naskórka, przygotowanie skóry do lepszego wchłaniania wartościowych substancji zawartych w kremach pielęgnacyjnych, usprawnienie krążenia krwi oraz limfy. To jedna z lepszych i tańszych (30-40 zł) metod zwalczania cellulitu. A jesień i zima to idealny czas, aby zacząć walkę ze skórką pomarańczową i przygotować się na sezon letni. Choć szczotkowanie wymaga systematyczności, czasu i naszego zaangażowania, to efekty mogą przerosnąć oczekiwania. Tak było w moim przypadku!
Szczotka z pracowni Khaja do masowania na sucho
Mimo że należę do osób bardzo zajętych i wolę rozwiązania, które nie pochłaniają zbyt wiele czasu, znalazłam chwilę dla siebie, by regularnie masować swoje ciało. Zwykle masaż wykonuję wieczorem, przed kąpielą, ale bywa, że szczotkuje się rano. Dlaczego? To świetny sposób na rozbudzenie organizmu i pobudzenie go do działania. Nie tylko robi się cieplej (szczotkowanie wspaniale pobudza krążenie) i przyjemniej, ale tak jakoś łatwiej wskoczyć w ubranie i pognać do pracy. Rześka, rumiana i wymasowana skóra to także czysty umysł. Jak to? Podczas szczotkowania pozbywamy się toksyn z organizmu, nasze ciało ma siłę i wolę do oczyszczania, a my czujemy się lżej i bardziej świeżo. Poza tym, te kilka minut to czasem jedyny spokojny moment w dniu, idealny na poranne lub wieczorne przemyślenia. Warto poświecić tej czynności około dziesięć minut dziennie. Jeśli naprawdę trudno u ciebie z czasem, to wystarczy nawet pięć minut, byle systematycznie i z pełną mocą.
Szczotkowanie ciała na sucho to zabieg bardzo przyjemny. Szczotka Khaja jest miękka, ale odpowiednio zadziorna. Zaczynam od rąk i ramion, przez brzuch po nogi. Najwięcej czasu przeznaczam na uda, to tam najczęściej lubi pokazać się cellulit. Przesuwam szczotką po ciele ruchami pionowymi lub/i kolistymi. Na początku można odczuć mały dyskomfort, który znika tak szybko, jak się pojawił. Już po dwóch tygodniach wasza skóra powinna być bardziej napięta, a skórka pomarańczowa ulec redukcji. Jednak pamiętajcie – masaże trzeba wykonywać regularnie! Szczotka jest łatwa w utrzymaniu w czystości – raz na jakiś czas wystarczy przemyć ją wodą z mydłem. Nie wymaga stosowania drogich kremów, bardzo skutecznie pobudza krążenie i zwalcza cellulit, a do tego jest niedroga!
Na mokro
Szczotka do masażu na mokro to całkiem inna bajka. Ta od Khaji nawlekana jest włóknem roślinnym tampico i jest mocno zadziorna. Można nawet powiedzieć, że została stworzona do twardzielek. Ma dosyć mocne, sztywne i ostre włosie, które szybko i skutecznie pobudza skórę do działania, a organizm do wydalenia niebezpiecznych toksyn. Choć skóra po masowaniu wydaje się lekko podrażniona i czerwona, to efekt ten nie utrzymuje się długo. To narzędzie pielęgnacyjne idealne pod prysznic i w połączeniu z sama wodą lub naturalnym specyfikiem o działaniu ujędrniającym lub antycellulitowym. Przy użyciu kosmetyku włosie jakby łagodniej wchodzi w reakcję ze skórą. Polecam szczotkowanie podczas kąpieli, jest łagodniejsze, odpręża i dokładnie można wymasować newralgiczne partie ciała. Po takim intensywnym masażu nóg, ramion i rąk, nasze ciało jest otwarte na przyjęcie kremów, czy olejów, wchłaniając to, co najbardziej wartościowe. Rezultat jest podobny do tego, który uzyskamy masując się na sucho. Technika jest jednak inna, choć nieco bardziej odczuwalna, szybko staje się przyjemna! Na co trzeba uważać, aby dobrze konserwować swoją szczotkę? Zawsze dokładnie ją myjemy pod ciepłą bieżącą wodą i doprowadzamy do wysuszenia – to podstawa!
Szczotka z pracowni Khaja do masowania na mokro
Masowanie przez szczotkowanie jest jak medytacja. Rozluźnia, ale jednocześnie pobudza. Daje energetycznego kopa – to samo zdrowie! Taka codzienna relaksacja skutkuje jędrnym ciałem i dobrym krążeniem krwi. Nie ma tu żadnej filozofii – wystarczy dobra szczotka i trochę czasu dla siebie. Ale o to, musicie się same postarać.
