
Muzykę masz w genach
Jak można zapisywać muzykę? Z pewnością od razu pomyślicie o formatach takich jak mp3 czy WAV. Jest jednak zupełnie inny sposób, który was zaskoczy.
Płyty winylowe, kasety magnetofonowe, płyty CD oraz formaty cyfrowe – do tej pory to one służyły nam do zapisu i przechowywania ulubionych utworów. Jednak jest jeszcze doskonalsza metoda, by przechowywać informacje. I wcale nie jest związana z najnowszymi technologiami, aplikacjami, programami czy udostępnianiem w chmurze, a mimo to jest niezwykle skuteczna. Chodzi o zapis danych w kwasie deoksyrybonukleinowym, czyli w swojskim DNA. Jeden jego gram jest w stanie zmieścić aż 700 terabajtów informacji! I nie chodzi jedynie o kolor oczu czy włosów, bo naukowcom udało się na nim zapisać... „Smoke On The Water” autorstwa Deep Purple.
Zapis muzyki w formie DNA brzmi jak wizja z filmu science fiction. Jednak od lat wiadomo, że kwas deoksyrybonukleinowy ma ogromny potencjał jeśli idzie o przechowywanie informacji. To jak na razie najbardziej wydajna i doskonała forma znana w naturze – o wiele skuteczniejsza niż to, co oferują komputery. Jednak do tej pory nikt nie wykorzystywał DNA do faktycznej rejestracji danych. Teraz to się zmieniło – firma Twist Bioscence wraz Microsoftem i Uniwersytetem Waszyngtońskim opracowała metodę zapisu muzyki w DNA. Pierwszymi utworami, które zostały w ten sposób utrwalone są „Smoke On The Water” Deep Purple oraz „Tutu” Milesa Davisa z sesji na Montreaux Jazz Festival.
– To bardzo ekscytujący projekt. Żyjemy w czasach, w których możemy archiwizować nasze kulturalne dziedzictwo w DNA. Wraz z rozwojem ekonomiki tego procesu, w każdym momencie możemy dodać tam kolejne nagrania. W przeciwieństwie do współczesnych technologii archiwizacji, naturalne przekaźniki się nie zmienią i pozostaną czytelne wraz z upływem czasu. Nie powstanie żadna technologia, która zastąpi DNA – przyroda już stworzyła optymalny format – niezwykłym projektem ekscytuje się Bill Peck z Twist Biotech. Nic dziwnego, bo możliwości opracowanej przez Twist Biotech metody są ogromne. Przykładowo, całe archiwum dźwiękowe Montreux Jazz Festival, które ma objętość 6 petabajtów (6 miliardów gigabajtów) jest w stanie zmieścić się dzięki DNA na powierzchni wielkości ziarnka ryżu. Imponujące, prawda?
Źródło: Antyradio / Fpiec