Spa dla twarzy – testujemy Braun FaceSpa SE851v

Nowy zestaw do pielęgnacji skory twarzy Braun FaceSpa SE851v kontra wąsik, brwi i zanieczyszczona skóra!

Skóra na naszej twarzy codziennie staje naprzeciw wielu wyzwaniom: intensywne słońce, zanieczyszczone powietrze, upalne słońce lub mrozy – to wszystko odciska na niej swoje piętno. Efekt? Zmęczona skóra, pogłębiające się zmarszczki i uciążliwe niedoskonałości. A przecież chcemy, by zawsze wyglądała świeżo i promiennie. Bez odpowiedniej pielęgnacji to po prostu niemożliwe. Dlatego poza codziennymi zabiegami z udziałem kremów, maseczek i dokładnego demakijażu, twoja twarz zasługuje na miniwyprawę do spa. Oczywiście nie każdy ma czas i fundusze, by to zrobić, dlatego możecie wziąć przykład ze mnie i zorganizować wszystko w domowych pieleszach z Braun FaceSpa SE851v.

Braun FaceSpa SE851v

Braun FaceSpa SE851v  to małe urządzenie o wielkich możliwościach. Depiluje, witalizuje i oczyszcza, ma więc potencjał, by naprawdę kompleksowo zadbać o damskie twarze. Czy tak jest faktycznie? Sprawdziłam na sobie. Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne – Braun FaceSpa jest niewielki, zgrabny i pięknie wykończony. Nie jest to sprzęt, który po użyciu chcesz od razu schować głęboko w szufladzie. Szczególnie, jeśli zdecydujesz się na testowaną przeze mnie wersję 851V, która ma dodatkowe złote wykończenie i jest naprawdę przyjemna dla oka. Całość jest smukła, dobrze leżąca w dłoni i zaskakująco elegancka.

Podświetlane lusterko to świetny dodatek

W zestawie znajdują się trzy nakładki (do depilacji, czyszcząca oraz witalizująca), szczoteczka do czyszczenia depilatora a także pasująca do reszty kremowa kosmetyczka oraz podświetlane lusterko. Po zapakowaniu urządzenia do kosmetyczki bez problemu zmieści się ono w łazienkowej szafce czy szufladzie, ale też w damskiej torebce czy walizce, jeśli zaplanujesz, by zabrać je na dalszy wyjazd.

Braun FaceSpa SE851v ma smukłą obudowę

Lusterko jest miłym elementem, szczególnie że podświetla je niewielka dioda. Ponadto delikatnie powiększa obraz – jako dodatek do tego typu urządzenia sprawdza się świetnie. Całość sprawia wrażenie dobrego jakościowo sprzętu, a demontaż i nakładanie kolejnych nakładek jest bardzo proste i intuicyjne. Dzięki temu z urządzenia można skorzystać szybko i sprawnie przejść przez wszystkie trzy etapy pielęgnacji. To szczególnie ważne dla tych z nas, które żyją w biegu i nie mogą poświęcać długich godzin na codzienne zabiegi. Pora jednak, by przyjrzeć się jak FaceSpa działa w kontakcie ze skórą.

Nakładka do depilacji brwi i wąsika

Depilacja

Jeśli należysz do tej grupy, która może pochwalić się naturalnie ciemnymi, gęstymi i grubymi włosami, ten etap jest stworzony z myślą o tobie. Bujne włosy na głowie i piękne brwi oczywiście cieszą, ale w pakiecie z nimi często występuje także powracający wąsik. Zresztą każda z nas od czasu do czasu boryka się z tym niemiłym na naszej twarzy gościem. Jest wiele różnych sposobów, by się go pozbyć – przewagą depilatora jest szybkość zabiegu oraz większy porządek, niż np. przy użyciu wosku. Głowica do depilacji od FaceSpa jest niewielka, dzięki czemu łatwo nią manewrować przy ustach, można też ustawić różne kierunki obrotów, co jest bardzo wygodne. Sam zabieg jest dosyć bezproblemowy, chociaż nie bezbolesny. Co ważne, urządzenie od Brauna poradzi sobie nawet z krótkimi włoskami, co jest pocieszające dla tych pań, którym nie uśmiecha się „hodowanie” dłuższego wąsika.

To, co mnie zaskoczyło, to fakt, że po zabiegu nie miałam absolutnie żadnego problemu z podrażnioną i zaczerwienioną skórą. Co prawda producent radzi, by pierwszy zabieg wykonać wieczorem lub w czasie, kiedy nie przewidujemy wyjść, ponieważ skóra może różnie zareagować na depilację, jednak w moim przypadku obyło się bez problemów i komplikacji. Po nałożeniu kremu nawilżającego w miejscu depilacji, po niechcianych włoskach, a także samym zabiegu, nie było żadnych śladów. Za pierwszym razem zabieg wystarczył na 3 dni, jednak przy regularnym używaniu ten czas powinien się wydłużyć. To jednak oczywiście sprawa indywidualna i zależy typu urody użytkowniczki. Muszę przyznać, że mnie, jako naturalnej brunetce, która nie może narzekać na gęstość włosów, bardzo spodobało się rozwiązanie problemu wąsika od Brauna. Mimo to, nie jest to moja ulubiona nakładka. Absolutnym hitem okazała się dla mnie ta, odpowiadająca za...

Oczyszczanie

Soniczna szczoteczka do twarzy wygląda dość niepozornie. Braun zaleca, by stosować ją podczas demakijażu i codziennej pielęgnacji z mleczkiem, pianką lub żelem. Efekt jakiego powinnaś się spodziewać po użyciu? Oczyszczone pory i promienna cera. W tym przypadku to stanowczo nie tylko pusty slogan – efekty są imponujące, a korzystanie ze szczoteczki wyjątkowo relaksujące i miłe dla skóry. Za jej pomocą można zrobić masaż twarzy, który nie tylko jest bardzo przyjemny, ale też faktycznie zwęża pory, oczyszcza cerę i napina skórę.

Szczoteczka soniczna okazała się prawdziwym hitem!

Włosie jest miękkie i delikatnie muska skórę, więc rzeczywiście możesz poczuć się jak w spa. W połączeniu z kosmetykami do demakijażu i mycia twarzy, końcówka do oczyszczania pozostawia skórę twarzy jędrną i wyjątkowo gładką. Dzięki układowi szczoteczki i setkom mikrooscylacji za pomocą tej nakładki możemy też uzyskać efekt skóry po peelingu – nawet po jednym użyciu wyraźnie czuć różnicę w wyglądzie i strukturze skóry. Ostatnia końcówka jeszcze wzmacnia ten efekt.

Witalizuj i masuj

Trzecia nasadka z niewielkimi, miękkimi wypustkami służy do witalizacji i masażu po oczyszczaniu. Można ją łączyć z delikatnym peelingiem do twarzy, żeby zabieg był jeszcze bardziej efektywny. Jest to przyjemne i daje świetne rezultaty, szczególnie w połączeniu z wcześniejszym oczyszczaniem za pomocą sonicznej szczoteczki. Nakładka witalizująca jest elastyczna i przyjemna w dotyku i świetnie dostosowuje się do kształtu twarzy. Po jej użyciu skóra jest napięta i odprężona, wygląda też młodo i świeżo.

Różnica między skórą sprzed zabiegu i po nim jest ogromna – będzie to szczególnie widoczne, jeśli masz problem ze zmęczoną skórą, która straciła jędrność. Efekt widać już po kilkuminutowym masażu. Co ciekawe, FaceSpa może być także świetnym sposobem na odmłodzenie skóry – intensywny masaż sprawia, że skóra jest lepiej nawilżona, a zmarszczki wokół oczu czy ust wyraźnie się spłycają. Braun FaceSpa może być podręcznym urządzeniem, które zmieścisz do szuflady, ale daje efekty jak z salonu kosmetycznego.

Witalizacja to wisienka na torcie...

Oczywiście znajdzie się kilka elementów, które można poprawić w zestawie FaceSpa 851V. Miałam wrażenie, że nakładki mogłyby działać nieco szybciej – idealnym rozwiązaniem byłoby kilka różnych prędkości wibracji. O ile nakładki do oczyszczania i masażu myje się niezwykle łatwo, to czyszczenie końcówki do depilacji jest nieco bardziej uciążliwe, a niewielka szczoteczka, która jest do tego przeznaczona, może nie być wystarczająco dokładna. Ostatnią wadą jest fakt, że nakładki trzeba wymieniać co trzy miesiące. Z drugiej strony przy zakupie nowych końcówek, można też zdecydować się na którąś z innych nakładek, bo Braun oferuje aż 5 różnych szczoteczek, które można dokupić do podstawowych zestawów.

To wszystko jednak drobne niedogodności, bo pierwsze odczucia po skorzystaniu z Braun FaceSpa to zaskoczenie na plus. Przyznam, że trudno było mi uwierzyć, że odczuję większa różnicę, po skorzystaniu z tak niewielkiego i niepozornego urządzenia. Jednak po ciężkim dniu w pracy, wieczorny rytuał piękna z FaceSpa daje świetne rezultaty, które utrzymują się na skórze nawet następnego dnia. To gadżet, który warto zaprosić do swojej kosmetyczki.

Zobaczcie jak działa Braun FaceSpa SE851v: