
Odkurzacz automatyczny Philips SmartPro Compact FC8774 – test
Odkurzacz automatyczny Philips SmartPro Compact FC8774 całą brudną robotę wykona za Was. Jest to robot, który nie potrzebuje pomocy naszych rąk, bo sam potrafi sobie doskonale poradzić z brudna podłogą!
Są takie dni, kiedy każdy z nas marzy o dodatkowej parze rąk do sprzątania. Tutaj z pomocą przychodzą roboty – nowoczesne cacka, które mają za zadanie wypucować podłogi za nas. Odkurzacz automatyczny Philips SmartPro Compact FC8774 to stosunkowo niedrogi model, bardzo prosty w użytkowaniu i pozbawiony przegadanych funkcji. Ma po prostu posprzątać i o dziwo, robi to!
Philips SmartPro Compact FC8774
Do testów wykorzystałam mój salon. Najpierw oczyściłam przestrzeń z krzeseł, zabawek mojego psa oraz innych potencjalnych przeszkód. Tak przygotowane mieszkanie z reguły ułatwia pracę robotowi. Ładowałam go przez około 4 godziny, co starcza na ponad 130-minutowe działanie. Sporo. Samo uruchomienie to pestka. Jeden przycisk i odkurzacz wchodzi na wysokie obroty. Niestety jest dość głośny więc radzę załączać go pod nieobecność domowników. Ma to swoje plusy, wracamy do czystego domu!
Robot ma przyjemny dla oka design
Ja z racji testowania cały czas podglądałam pracę robota i muszę przyznać, że byłam zaskoczona. Jego dokładność i metodyczność zadziwia. Wybrałam opcję auto, która zbiera rozmaite tryby sprzątania. Do wyboru pozostaje także tryb litery Z, tryb wzdłuż ścian i punktowy przydatny w razie czyszczenia niewielkiego obszaru. Dostępne jest także ręczne sterowanie, ale to tylko wtedy,gdy sami chcemy pokierować urządzenie.
Robot dość długo jeździł po salonie, delikatnie zbliżał się i oddal od ścian, aby nie uszkodzić mebli. Wszystko po to, by możliwie jak najprecyzyjniej zebrać „koty” i kurz z rogów. I udało mu się to w 95% – w sumie byłam zaskoczona. Zostały naprawdę drobne „niedoróbki”. Tak mozolnie i wytrwale penetrował podłogę, że w końcu wyzbierał to, co na niej zalegało. Było tego sporo. Przede wszystkim sierść psiaka, trochę piasku i kurzu. Salon był naprawdę czysty i przygotowany na pucowanie na mokro. Nie czekałam aż samodzielnie zakończy pracę, tylko ją przerwałam w momencie gdy uznałam, że jest już czysto. Na pilocie znajduje się także przycisk czyszczenia, który powoduje 35-minutowy tryb odkurzania oraz przycisk 24 h programujący urządzenie z dobowym wyprzedzeniem.
Szczotki maja wyzbierać kurz z narożników
Gdy akumulator jest prawie wyczerpany, urządzenie samo wraca do stacji dokującej, w celu podładowania. We wnętrzu robota znajduje się komora z filtrem, który warto co jakiś czas wyczyścić – wyrzucając po prostu zebrany kurz do śmieci. W instrukcji obsługi znajduje się dokładny opis konserwacji urządzenia, na szczęście nie jest to proces skomplikowany.
W jakie technologie producent wyposażył SmartPro Compact FC8774?
Nasadkę TriActive XL, która dzięki swojej budowie sprząta szybko i dokładnie (czyści dwa razy większą powierzchnię za jednym razem)
Wąską konstrukcję (6 cm), która umożliwia robotowi dotarcie pod kanapę czy meble.
System Smart Detection – odkurzacz poznaje przestrzeń i sam wybiera optymalną drogę działania
Czujniki podczerwieni umożliwiająceh wykrywanie i unikanie przeszkód
System z 4 kołami
Czyszczenie filtra jest banalnie proste!
Robot świetnie sprawdza na podłogach drewnianych i kaflowych, także na wykładzinie. Wydaje mi się, że jednak najlepiej radzi sobie z tymi twardymi powierzchniami. Minusem jest jego głośność, nie wiem, jak z jego wytrzymałością i solidnością (na to potrzeba czasu). Najważniejsze dla mnie jest to, że fantastycznie poradził sobie ze zbieraniem psiej sierści, okruszków i kurzu.