Hmilk no stress – test mleczka do włosów farbowanych
Hmilk no stress to nowość marki Oway, która w swoim portfolio posiada same naturalne i przyjazne włosom preparaty. Jak mleczko wypadło w testach?
Marka Oway przyzwyczaiła mnie do produktów rozpieszczających włosy. Numer jeden wciąż pozostaje sól morska, którą miałam już okazję testować, a która do dziś wdzięcznie mi służy. Nowa rzecz – Hmilk no stress – mleczko odbudowujące wiązania dwusiarczkowe – to intrygujący preparat, który… no właśnie – przeczytajcie!
To produkt-wytrych, gdy marzycie o błyskawicznym efekcie. Zwłaszcza jeśli farbujecie lub/i rozjaśniacie włosy. Już po pierwszym zastosowaniu kosmyki wyglądają jak po wyjściu od fryzjera. Są bardziej elastyczne, zdyscyplinowane, jędrne, jeśli można tak opisać włosy. Sama zdziwiłam się, że nawet bez stylizacji czupryna zaskoczyła mnie takim wyglądem. Ja tylko umyłam włosy, wtarłam w nie Hmilk i… tyle! Dziwnym trafem w tym dniu kilka osób skomplementowało moją fryzurę, przypadek? Nie sądzę! Dowiedziałam się, że odbudowanie wiązań dwusiarczkowych jest bardzo ważne, ponieważ najczęściej ulegają one licznym zerwaniom przez zabiegi koloryzacji, rozjaśniania, stylizacji, prostowania, a nawet czesania. Wiązania te utworzone są przez siarkę, to ona odgrywa najważniejszą rolę wzmacniającą włosy. Mostki dwusiarczkowe łączą łańcuchy keratyny, zapewniając im trwałą konstrukcję oraz wpływają na siłę i sprężystość struktur keratynowych. To tyle i aż tyle. Najlepsze jest to, że na efekt możecie liczyć od razu. To fajny sposób na piękne włosy tuż przed ważnym wyjściem, randką, imprezą lub po zabiegach koloryzacji.
Hmilk no stress, OWAY
Jak stosować to cudo? Na umyte, wilgotne włosy (szamponem bez silikonu) należy nałożyć 3-6 g mleczka na czas od 2 do 5 minut, bez użycia ciepła (dla wzmocnienia efektu można użyć prostownicy na podczerwień i ultradźwięki). Na koniec zabiegu włosy spłukać, nie używając szamponu i wystylizować fryzurę. Mleczko można stosować 1-2 razy w tygodniu i trzymać do 5 minut.
To specyfik dedykowany także profesjonalistom. W salonach producent zaleca stosować Hmilk podczas farbowania – na każde 10 g farby należy dodać 1 g mleczka, jednocześnie proporcjonalnie zmniejszając ilość aktywatora o ilość dodanego mleczka. Mleczko dodajemy przed aktywatorem. W czasie rozjaśniania – na każde 25 g rozjaśniacza należy dodać 3 g mleczka; ściąganie koloru – 25 g rozjaśniacza + 35 ml aktywatora 1,5% do 3% + 25 g mleczka – wymieszać wszystko razem. Fryzier wmasowuje całość pod łuskę włosa, kontrolując odbarwianie. Trzymamy na włosach 20-25 minut. Zabieg można powtarzać aż do uzyskania oczekiwanego efektu. Między zabiegami należy stosować keratynę Hrestore.
Mleczko swoje niesamowite działanie zawdzięcza naturalnym składnikom. Zawiera bowiem biodynamiczny hibiskus, który wzmacnia kosmyki i zwiększa połysk; organiczny olej Perilla hamujący proces starzenia się włosów; białko bawełny, które zapobiega wysuszaniu i odżywia; olej z daktyli – nawilża i uelastycznia. Dla mnie najfajniejsze jest to, że piękna fryzura utrzymuje się do około 40 godzin, włosy są maksymalnie odżywione, nie leżą, a unoszą się pięknie z każdym ruchem.
Hmilk w sklepie internetowym kosztuje 59,00 złotych.
