Wygadane potworki
Nowe technologie zachwycają tysiącami możliwości, ale zmuszają także do zadania pytania o bezpieczeństwo w sieci – szczególnie tych najmłodszych.
Smartfon to naprawdę niesamowite narzędzie: łączy w sobie możliwości telefonu, przenośnego komputera, konsoli do gier, aparatu, kamery, organizera czy dyktafonu. To duże ułatwienie, ale też problem dla rodziców, którzy chcą kontrolować do jakich narzędzi czy stron ma dostęp dziecko oraz z kim rozmawia. Dla tych, którzy szukają bezpiecznego sposobu na kontakt ze swoją pociechą, bez konieczności kupowania drogiego i problematycznego telefonu, powstały Toymail Talkies.
– Mam troje małych dzieci i gdy słyszę jak mówią: "Mamusiu, proszę, nie odchodź!" lub "Obiecaj przyjdziesz do domu w ciągu kilku minut", łamie mi to serce. Chciałam być z nimi w kontakcie w ciągu dnia i wiedziałam, że nie jestem sama. Rodziny są rozdzielane coraz częściej i na coraz dłużej z powodu pracy, geografii i różnych wydarzeń życiowych, takich jak rozwód. Nasza technologia pojawia się więc w momencie, w którym tego rodzaju połączenia są potrzebne bardziej niż kiedykolwiek – o problemie opowiada Audrey Hill, współtworząca zespół Toymail Talkies
Ich pluszowe, uwspółcześnione walkie-talkie to pomysł na to, by stworzyć przyjazne i bezpieczne dla dzieci narzędzie komunikacji. Wysyłanie wiadomości przez Talkies jest bardzo proste: poprzez aplikację na iOS, Androida czy Kindle można dodać poszczególne osoby do dostępnej listy kontaktów. W ten sposób łatwo można kontrolować, kto może przesłać dziecku wiadomość. Naciskając specjalny przycisk, maluch może nagrać wiadomość i przesłać ją odpowiedniej osobie, a gdy przyjdzie odpowiedź, wystarczy kliknąć na usta, by ją usłyszeć. Zaletą Talkies jest to, że nie posiadają wszędobylskich ekranów oraz nie przypominają skomplikowanych urządzeń – to po prostu przytulanki, które wiele potrafią. Talkies umożliwiają także przesyłanie nagrań między zabawkami.
Prosta obsługa oznacza, że z łatwością poradzą sobie z nią najmłodsze dzieci, od trzech lat wzwyż. Poza funkcją komunikacyjną, pluszaki są także zwykłymi zabawkami interaktywnymi, które piszczą i wybuchają śmiechem. Dodatkowo można także wykupić na Talkies subskrypcję, która odblokuje dodatkowe funkcje, takie jak przypomnienia, harmonogram snu, etc. Talkies występują w kilku wersjach: rekina, jednorożca, królika, dinozaura i nietoperza i wszystkie kosztują 59 dolarów za sztukę.
Źródło:Digital Trends