
Trumna w stylu eko
Oto zielone podejście do przemysłu pogrzebowego!
Cmentarze, jakkolwiek głęboko zakorzenione w polskiej tradycji, nie są jedyną opcją dla spoczynku wiecznego. Coraz częściej do głosu dochodzą zwolennicy kremacji i innych rozwiązań, pozwalających zmarłemu na „drugie życie”, np. w formie diamentu czy drzewa. Ekolodzy są na tak!
Tym razem powstała zielona urna, która zamiast nagrobków, promuje drzewa, a zamiast cmentarzy lasy. To dlatego, że dzięki niej z prochów zmarłego wyrośnie drzewo. Według pomysłodawców drzewo jest bowiem o wiele lepszym pomnikiem niż nagrobna płyta. Bios Urn, bo tak nazywa się ekologiczna urna, jest w całości biodegradowalna i przyjazna środowisku, a co najważniejsze w całości naturalna. To sprawia, że jest czymś w rodzaju katalizatora życia – tak określają ją autorzy niezwykłego projektu. Sama urna wykonana jest z biodegradowalnej tektury, która powstała z mieszanki łupin orzechów kokosowych, torfu oraz celulozy. W jej dolnej części umieszcza się prochy zmarłego, natomiast w górnym wieczku znajduje się ziemia, specjalny krążek z syntetycznym nawozem oraz nasiono drzewa. Po umieszczeniu urny w ziemi, tekturowa osłonka stopniowo się rozpuszcza, a korzenie rośliny docierają do prochów. W ten sposób drzewo staje się w pewnym sensie pomnikiem na cześć zmarłego, jednak nadal mamy miejsce, gdzie możemy uczcić jego pamięć.
Do Bios Urn nadają się nasiona wielu różnych drzew – wszystko zależy od warunków klimatycznych miejsca, gdzie sadzone jest drzewo. Najpopularniejsze nasiona umieszczane w Bios Urn to buk, miłorząb, sosna, klon i dąb. Poza nimi do wyboru jest także opakowanie z pustym miejscem na nasionko dla tych, którzy chcą skorzystać z własnych zasobów. Nie muszą to być nawet drzewa, bo Bios Urn jest przyjazne dla wielu roślin, np. róż czy innych wieloletnich roślin i krzewów. Gotowe zestawy wytrzymają lata, można je więc zakupić już teraz i wykorzystać później, pomagają też naprawić środowisko naturalne. Zasadzenie drzewa wydaje się być ciekawą alternatywą w mocno zurbanizowanych przestrzeniach, gdzie miejsca na cmentarzu są ograniczone. Twórcy promują pomysł hasłem „Back to nature” (powrót do natury) i trzeba przyznać, że jest ono wyjątkowo trafne. Cena jednej urny to 145 dolarów.
Źródło: Bios Urn