Podniebny Uber
Nieważne jak szybki masz samochód – w centrum miasta w godzinach szczytu w korkach stoją zarówno 20-letnie Punciaki, jak i nowe Ferrari.
Uber rozwiązuje wiele problemów komunikacji w mieście – jest szybki, tani i efektywny, kiedy nagle potrzebujesz transportu, jednak nie rozwiązuje problemu korków. W sytuacji, kiedy mamy coraz mniej czasu, cenne godziny spędzone na staniu w korkach to duża strata, na którą wielu z nas nie może sobie pozwolić. Uber wpadł jednak na pomysł, jak rozwiązać ten problem i stworzył bardzo futurystyczny projekt, który nie jest tak nierealny jakby się mogło wydawać. Uber Elevate chce bowiem wykorzystać... przestrzeń powietrzną.
Latające samochody niczym z filmów science fiction, to pomysł wielokrotnie już podnoszony, jednak nigdy nie był rozpatrywany jako opcja komunikacji dostępnej dla wszystkich. Jednak Uber uważa, że to doskonałe rozwiązanie dla każdego, kto wyjątkowo się spieszy. Uber Elevate miałby pozostać w zasięgu cenowym zwykłego konsumenta, a przy okazji być rozwiązaniem całkowicie ekologicznym – w jego konstrukcji zaplanowano bowiem silniki elektryczne, a same pojazdy będą niewielkie. Najciekawsze jest jednak to, że projekt nie jest odległym planem na przyszłość, ale całkiem realnym rozwiązaniem, nad którym Uber pracuje intensywnie od października. Wiadomo już, że Uber Elevate ma być pojazdem typu VTOL o pionowej linii startu oraz lądowania.
Aby jak najlepiej opracować technologię, do projektu zatrudniono m.in. Marka Moore’a, inżyniera z NASA, który od 30 lat specjalizuje się w technologiach typu VTOL. To oznacza, że Uber ma poważne plany wobec idei latających aut. Mają one być łatwiejsze i tańsze w produkcji oraz użytkowaniu od helikopterów, a przy okazji generować o wiele mniej hałasu, a przy tym mieć zasięg od 50 do 100 mil. Pierwszych kilka modeli ma pojawić się w przeciągu od roku do trzech lat. Jednak przed Uberem stoi kilka poważnych problemów, które należy rozwiązać. Jedną z nich są kwestie prawne, ponieważ obecne przepisy nie przewidziały ogólnodostępnego pojazdu latającego. Korporację goni także czas – mimo że nadal są oni liderem w kwestii latających aut, to inne, mniejsze firmy depczą mu po piętach. Dla konsumentów to akurat dobra wiadomość – im szybciej będziemy mogli uniknąć uciążliwych korków, tym lepiej.
Źródło: Fpiec / Voanews
