PETA nowym udziałowcem Prady

Zaskakująca informacja obiegła niedawno świat mody – PETA walcząca o prawa zwierząt wykupiła udziały Prady, wielokrotnie oskarżanej przez organizację o nieetyczne metody produkcji swoich flagowych produktów.

Zamiast oblewania futer i pokazywania drastycznych filmów ukazujących dręczenie zwierząt, PETA walczy za pomocą najsilniejszej współczesnej broni: pieniądza. Organizacja dołączyła właśnie do udziałowców domu mody PRADA, mając nadzieję na zyskanie realnego wpływu na markę.

PETA (czyli People for the Ethical Treatment of Animals) nie ukrywa swoich intencji. Przedstawiciele organizacji twierdzą, że w ten sposób pragną pomóc marce modowej wyciągnąć głowę z piasku, co bezpośrednio nawiązuje do produkowanych przez Pradę torebek ze strusiej skóry.

Walka z tym procederem nasiliła się w lutym, kiedy PETA opublikowała drastyczne filmy ukazujące pozyskiwanie skór egzotycznych zwierząt na potrzeby produkcji torebek Prady oraz Hermesa. Na nagraniach widać między innymi rażenie zwierząt prądem, a także podrzynanie ptakom gardeł. Strusie przeznaczone na torebki są przetrzymywane w fatalnych warunkach, a ich żywot jest znacznie krótszy – zaledwie rok w stosunku do ich średniej długości życia na wolności.

PETA ma nadzieje na ukrócenie tego typu procederów oraz zupełne wycofanie produkcji torebek, butów czy portfeli ze skór egzotycznych zwierząt. Wykupując akcje, organizacja zyskała prawo do uczestnictwa w corocznych spotkaniach dla udziałowców, na których zapadają decyzje dotyczące przyszłości marki. Głos obrońców praw zwierząt będzie miał teraz realny wpływ na decyzje podejmowane przez zarząd. To już druga tego typu akcja.

W zeszłym roku podobny los spotkał markę Hermes, dzięki czemu Jane Birkin zrezygnowała z sygnowania swoim nazwiskiem flagowego modelu domu mody produkowanej z krokodylej skóry. Trudno nie zauważyć, że nowe metody organizacji są o wiele skuteczniejsze, niż np. manifestacje pod butikami. Kolejnym niedawnym sukcesem PETA jest zniesienie używania w produktach angory, czyli wełny pochodzącej z królików w sklepach Nasty Gal.

W ten sposób marka odzieżowa dołączyła do 120 marek takich jak H&M, Topshop, Asos, Urban Outfitters czy Forever 21, które wycofały angorę ze swojej oferty. W modzie panuje obecnie obiecująca tendencja do rezygnacji z futer taką decyzję podjął m.in. Hugo Boss, Calvin Klein, a także Ralph Lauren. W opozycji zostają marki takie jak Fendi, które zapowiedziało otworzenie butiku wyłącznie z futrami. Włoska marka to kolejny cel PETA.

Źródło: PETA/Fashionista