
Napercise, ćwiczenia z drzemki
Obiecujecie sobie czasem, że „od jutra” weźmiecie się za siebie i będziecie regularnie ćwiczyć, ale kiedy przychodzi co do czego, dopada was leń? Sprawdźcie Napercise!
O tym, że ćwiczenia są zdrowe, nie trzeba nikogo specjalnie przekonywać. 15 minut treningu kilka razy w tygodniu, potrafi zdziałać cuda nie tylko dla naszej sylwetki i kondycji, ale też zdrowia. Niektórzy twierdzą nawet, że wysiłek fizyczny poprawia nie tylko zdolności naszych mięśni, ale i mózgu, a regularne uprawianie sportu nie pozostaje bez znaczenia dla naszej inteligencji. Co z tego, jeśli prawdziwy problem stanowi motywacja? Jeśli i wy zamiast pompek i przysiadów wolicie zostać w łóżku, poznajcie „Napercise”.
Nie tylko ćwiczenia mają dla naszego organizmu zbawienny wpływ – sen potrafi zdziałać cuda, jeśli idzie o walkę ze stresem czy wygląd naszej cery. Ten prosty fakt postanowiła wykorzystać sieć siłowni David Lloyd Clubs z Glasgow i wprowadziła do swojej oferty 45-minutowe zajęcia z... drzemki. Senne ćwiczenia mają pomóc w walce z coraz bardziej intensywnym stylem życia – opracowała je Kathryn Pinkham, ekspert od snu. Jak podkreśla, nawet krótkie drzemki pomagają zadbać o nasz system nerwowy, a także wspierają produkcję hormonów szczęścia. Napercise, bo tak nazywa się trening z leżakowania, ma odbywać się w specjalnych salach, w których panuje spokój i absolutna cisza, poza specjalnie dobraną muzyką relaksacyjną. Niech was jednak nie zmyli to błogie lenistwo – Napercise pozwala nadgonić sen, ale też spalić kalorie! Ma to być spowodowane niską temperaturą pomieszczenia. Oczywiście nie poprawi to waszej kondycji, ale pomoże na inne sprawy, a w dodatku to pierwszy krok, by wybrać się na siłownię.
– Sen jest o wiele ważniejszy niż się ludziom wydaje. Mamy tendencję do skupiania się na krótkoterminowych efektach: zmęczeniu i braku koncentracji. Jednak w szerszej perspektywie sen jest kluczowy dla naszego zdrowia psychicznego i fizycznego – podkreśla Pinkham. Napercise może więc być idealnym krokiem dla zabieganych i uzupełnieniem codziennych treningów. My nie mielibyśmy nic przeciwko szybkiej popołudniowej drzemce w imię zdrowia! Na razie Napercise jest jeszcze w fazie eksperymentu, ale jeśli ten sposób na „trening” się przyjmie, być może moda na drzemki zawita także do Polski?
Źródło: Independent / David Lloyd Clubs