
Na ratunek Amazonii
Technologia pozwala dziś na niesamowite rzeczy, włącznie z podróżami w kosmos i badaniami jego tajemnic. A co z naszą planetą i jej przyszłością?
Rozwój technologii oznacza dla wielu z nas poprawę jakości życia, bezpieczeństwo, wygodę oraz ogromne możliwości. Same nasze smartfony stały się niesamowitym narzędziem, które łączy w sobie aparat, studio nagraniowe, skrzynkę mailową, centrum rozrywki, komunikator i wiele więcej. Czas, by osiągnięcia w zakresie innowacji, przekładały się częściej na dobro naszej planety i środowiska, w którym żyjemy. W końcu drony, beacony i technologia NFC może pomóc chronić naturalne zasoby Ziemi i zadbać tym samym o naszą przyszłość np. zapobiegając wycince Amazonii, zielonych płuc naszej planety.
Rainforest connection to technologia w odsłonie eko. Ten niezwykły nadajnik ma zapobiegać nielegalnej wycince drzew i kłusownictwu w lasach deszczowych. To odpowiedź trójki przedsiębiorczych naukowców na zmiany klimatu i masowe wymieranie fauny i flory. Na pomysł nadajnika wpadł fizyk, Topher White, który pracuje nad Rainforest Connection od 2012 roku – wtedy brand miał być firmą zajmującą się utylizacją starych telefonów. Faktyczne tak się stało, ponieważ White wykorzystuje stare telefony, tyle, że zupełnie inaczej niż można by przypuszczać. Ze starych podzespołów jakie z nich odzyska, tworzy bowiem nadajnik, który wzbogacony o baterie słoneczne, wykrywa kłusowników czy osoby odpowiedzialne za nielegalną wycinkę drzew. Po ich namierzeniu bez zwracania na siebie uwagi, wysyła sygnał do odpowiednich służb, które mogą od razu reagować.
Poza ochroną roślin i zwierząt, nadajnik ma także pozwolić na ich obserwację i zebranie danych dla badaczy i ekologów. Nadajnik, zwany w skrócie RFC, ma pozwolić m.in. na streaming ze środka dżungli na żywo, co może być niezwykle cenne dla specjalistów. W dodatku koszt wyprodukowania nadajnika jest stosunkowo niewielki dzięki recyclingowi używanych podzespołów, a w dodatku konstrukcja pojedynczego nadajnika RFC nie jest specjalnie skomplikowana. Gotowy RFC kosztuje około 650 dolarów, co jak na sprzęt o takich możliwościach, nie jest wysoką ceną. Twórcy zapewniają, że jedno urządzenie jest w stanie chronić aż 300 hektarów lasu, wykrywając dźwięki piły łańcuchowej czy wystrzałów. Co prawda Sam White przyznaje, że z pewnością nie da się uniknąć fałszywych alarmów, ale zachowanie lasów deszczowych jest tego warte.
Źródło: RFC