Lunch w igloo
Marzyliście, by zjeść nastrojową kolację wewnątrz igloo? By to przeżyć nie trzeba jechać do krainy Eskimosów! Wystarczy wyskoczyć na weekend do Londynu.
Tęsknicie za letnimi ogródkami przy knajpach, kiedy w leniwym, wakacyjnym nastroju możecie zajadać się pysznościami na zewnątrz, ciesząc oczy okolicą i grzejąc się w promieniach słońca? Wydawać by się mogło, że zimą nie ma co liczyć na takie luksusy. Jednak londyńska restauracja wpadła na sprytny pomysł, jak serwować swoje dania na dworze, tak by goście (i jedzenie) nie ucierpieli od zimna.
Wielka Brytania oszalała na punkcie skandynawskiej filozofii szczęścia „hygge”. Coppa Club, jedna z londyńskich restauracji, postanowiła zaimplementować ją do swojego lokalu. W ten sposób powstały bajkowe przezroczyste igloo, w których możecie zjeść przysmaki serwowane przez restaurację. Przezroczyste ściany wykonane są z PVC, dzięki czemu atmosfera wewnątrz jest naprawdę magiczna. A wszystko to z oszałamiającym widokiem na Tamizę – to doświadczenie, które jest szczególnie malownicze wieczorami, kiedy Londyn rozświetla się dziesiątkami lamp. Osiem szklanych baniek to specjalna świąteczna akcja restauracji, jednak ogromna popularność jaką cieszą się wśród londyńczyków,l jak i turystów, być może zachęci Coppa Club do wprowadzenia klimatycznych igloo na dłużej. Środek jest oczywiście ogrzewany, a owcze narzuty na krzesła sprawiają, że nawet jeśli na zewnątrz szaleje śnieżyca, wewnątrz igloo jest ciepło i przytulnie.
Cały wystrój zimowych baniek został zaprojektowany w taki sposób, by jak najlepiej oddać ducha filozofii hygge – trzeba przyznać, że się to udało. Wystarczy rzut oka na zdjęcia z Coppa Club, by od razu naszła nas ochota na świąteczne przysmaki w ich wnętrzu. Szczególnie, że igloo oferują specjalne, bożonarodzeniowe koktajle: Maple Old Fashioned oraz Spiced Berry Caipirissima. Trzy igloo są przeznaczone dla większych grup do ośmiu osób, natomiast pozostałe to oferta bardziej kameralna. W środku zamontowane są także głośniki serwujące gościom delikatne tło muzyczne w postaci jazzu. Chętnych na posiłek w takich okolicznościach jest sporo, a Coppa Club musiało uruchomić dodatkowe rezerwacje. Nic dziwnego – filozofia hygge w tym wydaniu jest wyjątkowo przekonywująca.
Źródło: Coppa Club
