/hamag/assets/krem-slajd-jpg-11800.jpeg

Krem usunie tatuaż

Czasami pojawiają się po zakrapianych imprezach lub też pod wpływem impulsu. Tatuaże mogą być zarówno dziełem sztuki lub... niechcianą pamiątką.

Data publikacji: 24.11.2017

Minimalistyczne arcydzieła lub barwne obrazy na ciele to doskonały dowód na to, że tatuaż może być sztuką. Jednak nie każdy tatuaż zasługuje na podziw i uznanie. Te, robione pod wpływem chwili lub procentów, często szpecą zamiast zdobić i przypominają o tym, że czasami lepiej pomyśleć dwa razy, zamiast od razu przechodzić do działania. Jeśli i wy macie tatuaż, którego chętnie byście się pozbyli, wiecie że jest to raczej bolesny zabieg. Okazuje się jednak, że usunięcie tatuażu może być równie bezbolesne i łatwe, co... nałożenie kremu.

Są kremy, które nawilżą i rozjaśnią skórę, usuną przebarwienia oraz zawalczą z trądzikiem czy zmarszczkami. Ten krem nie ma tak cudownych właściwości, jednak każda osoba z niechcianym tatuażem powinna się nim zainteresować. Alec Falkenham z Wydziału Patologii na Uniwersytecie w Halifaksie opracował bowiem maść, która bezboleśnie usunie tatuaż, nie pozostawiając po nim blizn czy pęcherzy, jak to dzieje się w przypadku usuwania laserowego. Krem opracowany przez Falkenhama nie sprawi co prawda, że tatuaż zniknie od razu, jednak będziecie mieć gwarancję, że nie pozostanie po nim nawet ślad. Przy regularnym nakładaniu kremu na tatuaż, rysunek będzie stopniowo blaknąć, aż w końcu zniknie całkowicie. Co istotne, nie spowoduje także efektów ubocznych. Jak młody naukowiec opracował niezwykły krem?

Zaczął on badać procesy obronne organizmu, które zachodzą także wtedy, kiedy na skórze powstaje tatuaż. W tym momencie do akcji wkraczają makrofagi, które usuwają ciało obce, jakim są pigmenty tuszu. W normalnych warunkach dotyczy to jedynie niewielkiej części pigmentu – większość tuszu zostaje na skórze, tworząc rysunek. Krem Falkenhama „mobilizuje” makrofagi, by usunęły 100% obcego pigmentu. W ten sposób z biegiem czasu tatuaż zanika, odsłaniając skórę i jej naturalny kolor. W chwili obecnej krem testowany jest m.in. na świniach, a jego komercyjna wersja wymaga jeszcze dopracowania, jednak może to być prawdziwy przełom dla branży. Krem ma być o wiele tańszy, mniej bolesny i szkodliwy dla skóry w porównaniu do lasera. Usunięcie niewielkiego tatuażu ma być kosztować zaledwie kilka dolarów.

 

Źródło: Label

Zobacz także

Trendy / #News

i-dz-icon-jpg-13185

Małe zmiany dla dużej różnicy

Już 22 kwietnia obchodzić będziemy Międzynarodowy Dzień Ziemi. Z tej okazji warto poszukać sposobów na to, by zadbać o naszą planetę.

Trendy / #News

ikea-wiosna-icon-jpg-13175

Wiosenny powiew świeżości w IKEA

Wraz z wiosną w sklepach IKEA pojawiają się nowości produktowe, pozwalające tchnąć nieco świeżości do naszych czterech ścian.

Trendy / #News

s-d-icon-jpg-13159

Sztuka w cyfrowej odsłonie

Sztuka i technologia coraz częściej się przecinają. Chociaż nie, to złe słowo – raczej się: uzupełniają. Najlepszym tego dowodem jest ogłoszona właśnie współpraca pomiędzy domem aukcyjnym DESA Unicum a firmą Samsung.