/hamag/assets/moda-big-jpg-1351.jpeg

Technologia (jest) w modzie

Dzięki temu, że technologia szturmuje branżę mody, możemy liczyć na coraz śmielsze projekty i niekonwencjonalne rozwiązania.

Data publikacji: 29.01.2016

Zaczęło się od wprowadzenia maszyn, które laserowo cięły tkaniny, nadrukowywały printy i unowocześniały proces produkcji. Korzystaniem z nowych technologii w modzie chwalił się Nicolas Ghesquiere – uważał, że w ten sposób usprawnia proces tworzenia ubrań, co pozwala na większą swobodę w konstruowaniu.

Sukienki z nadrukowanymi wzorami, fotografiami czy dziełami sztuki stały się znakiem rozpoznawczym Mary Katrantzou, greckiej z pochodzenia projektantki i absolwentki prestiżowej Central Saint Martins w Londynie, która co sezon przedstawiała niesamowite projekty.

Jest 2016 rok i żadne z powyższych technologii nie są „nowe”, ponieważ większość marek już dawno nie wyobraża sobie bez nich kolejnych kolekcji. Coraz szybszy postęp technologiczny zmusza cały przemysł modowy do zastanowienia się nad przeszłością i przyszłością tego nieuniknionego procesu.

Pokaz Louis Vuitton SS 2016Pokaz Louis Vuitton SS 2016, fot.: vogue.com

Manus ex Machina

W tym roku do dyskusji dotyczącej nowych technologii włącza się najważniejsza osoba w świecie mody, czyli redaktor naczelna amerykańskiego Vogue'a. Anna Wintour ogłasza rok 2016 rokiem technologii i organizuje tegoroczną MET Galę pt. „Manus ex Machina. Fashion in the age of technology” (tłum. „Dłoń vs Maszyna. Moda w wieku technologii”). Towarzysząca gali wystawa w Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku pod tym samym tytułem, to retrospektywa, która ma ukazać, jak na przestrzeni lat zmieniało się podejście człowieka do szeroko pojętego wytwarzania dóbr – od pracy rąk, czyli tradycyjnego rzemiosła, przez produkcję maszynową, aż do technologii z kosmosu, czyli druku 3D!

Projekt Noa RavivProjekt Noa Raviv, izraelska projektantka, której suknie będą na wystawie „Manus ex Machina”, fot.: noaraviv.com

Druk 3D

O druku 3D w modzie mówiono od dłuższego czasu. „Wytwarzanie” ubrań na masową skalę w metodzie 3D na zawsze zmieniłoby oblicze świata mody. Cel jest coraz bliżej, ponieważ marka New Balance zapowiedziała, że w tym roku zaoferuje indywidualny dobór obuwia dla każdego biegacza. I to wszystko będzie możliwe poprzez wydrukowanie... podeszwy! Jak zauważają specjaliści, nasze stopy różnią się od siebie, a w przypadku wyczynowego biegania w pełni spersonalizowane buty są konieczne, choćby po to, by uniknąć kontuzji.

Projekt Noa Raviv Buty do biegania i drukowane podeszwy, fot.: newbalance.com

Jakie są plusy i minusy takiej technologii? Zacznijmy od pozytywów... Zminimalizowane zostaną wady produktu np. zaciągnięta nitka czy niedoklejona podeszwa, łatwiejsze stanie się również dopasowywanie ubrań do ciała. Wraz z wykluczeniem „ludzkiej dłoni” wielu pracowników straci pracę – to ciemna strona tego zjawiska. W tym kontekście możemy sobie zadać pytanie, czy luksusowe będzie to, co zostanie wytworzone pracą rąk, czy może to, co wydrukuje nam maszyna?

Królowa technologii

Do dyskusji włącza się jedna z największych zwolenniczek digitalizacji mody – Iris van Herpen,  holenderska projektantka, uczennica Alexandra McQueena. Herpen w najnowszej kolekcji haute couture na wiosnę – lato 2016 zdecydowała się wydrukować... sukienki! Wielu krytyków gest ten mogłoby określić mianem znieważania wysokiej jakości krawiectwa, za którym stoi misterna praca ludzkich rąk. Swoim kontrowersyjnym podejściem Herpen chciała pokazać, że możliwe jest połączenie obu dziedzin, że „manus ex machina”, tak naprawdę, nie wykluczają się, ale idą w parze. Do tworzenia swoich kosmicznych projektów artystka używa laserów, drukarek 3D, metalu, plastiku i poliuretanu.

Kolekcja Iris van Harpen SS 2016Kolekcja Iris van Harpen SS 2016, suknie wykonane z laserowo ciętego metalu, fot.: vogue.com

Jednym z jej najbardziej cenionych projektów jest sukienka z kolekcji „Magnetic Motion” z 2014 roku. Projekt miał ukazywać wynik zderzenia dwóch cząsteczek nuklearnych. Pomysł ten nie mógł zostać zrealizowany jakimikolwiek tradycyjnymi metodami. Korzystając z nowych technologi, Herpen wydrukowała sukienkę, a także skorzystała ze stereolitografii – metody pozwalającej tworzyć różnorodne struktury wewnętrzne w materiale.

Magnetic Motion 2014Sukienka z kolekcji Magnetic Motion 2014, wykonana metodą druku i  stereolitografii, fot.: irisvanherpen.com

Zmagania projektantki zostały docenione przez „High Museum of Art” w Atlancie, gdzie do 15 maja trwa wystawa pt. „Iris van Herpen. Transforming fashion” prezentująca 45 projektów artystki. Harpen pokazuje, że technologia nie ma zamiaru wyprzeć tradycyjnej pracy rąk, jedynie urzeczywistnić najbardziej skomplikowane koncepty.

Futurystyczna moda

W temacie futurystycznej mody nikt nie jest tak dobrze obeznany jak Nicolas Ghesquiere. Projektant tworząc jeszcze dla domu mody Balenciaga, korzystał z nowych technologii i jako prekursor wprowadzał je do sceptycznej branży. Po przejściu do Louis Vuitton, Ghesquiere postanowił kontynuować swoje zainteresowania, tworząc futurystyczną kolekcję na wiosnę 2016.

Projektant zauważył, że „wszyscy zastanawiamy się nad tym, jak połączyć nowe technologie i wirtualne media z naszym codziennym życiem”, stąd narodził się pomysł zaprojektowania ubrań dla kobiety z przyszłości. Na wybiegu pojawiły się stroje wykonane z kolorowej skóry, krótkie topy oraz masywne buty inspirowane azjatycką kulturą oraz japońskimi anime. W „cyber” klimacie projektant utrzymał również najnowszą kampanię marki, ponieważ zamiast modelki reklamującej ubrania pojawiła się postać jakby „wyjęta” z gry komputerowej (np. „Final Fantasy”).

Kampania Louis VuittonKampania Louis Vuitton SS 2016, fot.: us.louisvuitton.com

Wirtualny showroom

E-commerce jest jedną z najszybciej rozwijających się gałęzi świata mody. Firmy, takie jak netaporter.com czy matchesfashion.com, cały czas wypracowują nowe modele sprzedaży internetowej. Innowatorem w tej kwestii stał się Tommy Hilfiger, który otworzył w Amsterdamie swój wirtualny showroom. Zamiast tradycyjnej przestrzeni prezentującej potencjalnemu kupcowi wyłożone na wieszakach produkty, klienci mogą zasiąść przy dużym stole i za pomocą dotykowego ekranu obejrzeć kolekcję, a także bezpośrednio zamówić produkt. Wprowadzenie nowej technologii do showroomów usprawni proces kupna, zaoferuje znacznie większy asortyment, jest także kolejnym krokiem w stronę digitalizacji branży mody.

Wirtualny showroomWirtualny showroom Tommy'ego Hilfigera

Trzeci wymiar mody

Nowe technologie docierają także na polski rynek. W tej dziedzinie przoduje poznańska marka Hector&Karger znana z inicjatywy lookbooka w wersji 3D! Duet projektantów skłania się ku połączeniu tradycyjnej mody i technologii. Zimowa kolekcja została zaprezentowana w „innej” rzeczywistości. „Augmented Re_ality” to nazwa interaktywnego lookbooka, dzięki któremu można zobaczyć, jak ubranie wygląda bezpośrednio na modelce. Rewolucji projektanci dokonali przy współpracy z producentem telefonów HTC. Aby zobaczyć modelkę, która „wychodzi” z ekranu   smartfona wystarczy zainstalować darmową aplikację Tap2C!

Nowy wymiar czasu

W pierwszych rzędach pokazów mody dziennikarki już dawno przestały nosić ze sobą notesy i długopisy. Trzecim okiem są teraz smartfony, dzięki którym oglądany na żywo pokaz może zostać szybko udostępniony na Instagramie czy Snapchacie. Smartfony zastępują także ciężkie i nieporęczne aparaty fotograficzne, które raczej nie zmieszczą się w eleganckiej kopertówce… Mariaż mody i technologii to związek długi i udany. Na pewno został dobrze przemyślany i zaplanowany przez marki takie jak: Huawei, Apple czy Samsung. Celem koncernów stało się wypromowanie telefonów, jako obiektów, które zostaną swoistym „must have” na liście każdej fashionistki.

Pokaz Louis VuittonPokaz Louis Vuitton SS 2016, fot.: vogue.com

W 2015 roku pożądanymi akcesoriami stały się smartwatche , które nie są już tylko „zwykłymi” odmierzaczami czasu. Najnowsze modele wyposażone zostały w możliwość odbierania telefonów, czy ustawiania przypomnień. Kolaboracja ze znanym projektantem mody to gwarant powodzenia i sukcesu.

Apple iWatchApple iWatch, zegarek z bransoletką Hermes Double Tour, fot.: apple.com

Firma Apple jako pierwsza zdecydowała się przemycić w tym niewielkim urządzeniu element modowy – zegarek jest zaopatrzony w możliwość wymiany uchwytu. Do jego zaprojektowania zaproszono dom mody Hermes. Tworzone we Francji skórzane paski klient może kupić w trzech modelach: Double Tour, Simple Tour i Manchette – każdy z nich jest starannie zapakowany w kultowe, pomarańczowe pudełko. Bardziej awangardową wersję „cyberzegarków” wyprodukowała marka Huawei przy współpracy z Vogue China i odpowiedzialnym za projekt artystą Barnabą Fornasettim.

Zegarek HuaweiZegarek Huawei, projekt Barnaba Fornasetti fot.: multivu.com

Technologia i moda to dziedziny, które świetnie się uzupełniają. Najnowsze maszyny ulepszają procesy produkcji, a klient może liczyć na nowe tkaniny, kroje i nietuzinkowe projekty. Niemal wszyscy dążymy do ulepszania życia, ale pamiętajmy – to, co zostanie stworzone dziś, jutro może być już nieaktualne.

Zobacz także

Trendy / #News

i-dz-icon-jpg-13185

Małe zmiany dla dużej różnicy

Już 22 kwietnia obchodzić będziemy Międzynarodowy Dzień Ziemi. Z tej okazji warto poszukać sposobów na to, by zadbać o naszą planetę.

Trendy / #News

ikea-wiosna-icon-jpg-13175

Wiosenny powiew świeżości w IKEA

Wraz z wiosną w sklepach IKEA pojawiają się nowości produktowe, pozwalające tchnąć nieco świeżości do naszych czterech ścian.

Trendy / #News

s-d-icon-jpg-13159

Sztuka w cyfrowej odsłonie

Sztuka i technologia coraz częściej się przecinają. Chociaż nie, to złe słowo – raczej się: uzupełniają. Najlepszym tego dowodem jest ogłoszona właśnie współpraca pomiędzy domem aukcyjnym DESA Unicum a firmą Samsung.