
Tech-prezenty pod choinkę
Nie masz pomysłu na technologiczny prezent? Ten poradnik powinien pomóc!
Święta Bożego Narodzenia to teoretycznie czas odpoczynku, wyciszenia, spokoju i rodzinnej atmosfery. W moim przypadku to pierwszy dzień świąt, w okolicach drugiego ciasta. Wcześniej to istne szaleństwo – zakupowe i przedświątecznych przygotowań. W tym ostatnim nie pomogę, ale mogę chociaż podpowiedzieć, jakie nowinki technologiczne nadają się na świetny prezent.
Według dość powszechnego przekonania technologie – a zwłaszcza smartfony – oddalają ludzi od siebie. Całkowicie nie zgadzam się z takim poglądem. Wspomnicie moje słowa, kiedy tuż przed świętami będziecie wysyłać elektroniczne kartki z życzeniami, dzwonić do bliskich albo rozmawiać z nimi przez internet. Przyda się on zresztą także, żeby kupić prezenty i nie biegać po centach handlowych, szukając czegoś wyjątkowego na ostatnią chwilę. A skoro już o podarunkach mowa – producenci nie planują wielkich premier na czas przedświąteczny. Dzieje się tak z prostego powodu – od zaprezentowania produktu do wprowadzenia go do sklepów mija często kilka miesięcy. A grudzień to dla wielu firm czas największych przychodów, dlatego premiery najważniejszych urządzeń odbywają się jesienią. Można więc spokojnie założyć, że do świąt nie pojawi się na rynku żaden nowy, przełomowy gadżet i wybierać z tego, co dostępne jest w sklepach. Asortyment jest całkiem spory. Oto moje propozycje.
Lampka SOI
Kulka oświecająca torebkę
Drogie panie – spójrzmy prawdzie w oczy. Prawdopodobieństwo, że z łatwością znajdujecie przedmioty w waszych torebkach, jest znikome. Sama cierpię na przypadłość „zaraz to znajdę, tylko wyrzucę całą zawartość torebki na stół/ podłogę/ kolana”. Zwłaszcza wieczorami trudno jest po ciemku odnaleźć klucze, portfel czy telefon. Z pomocą przychodzi lampka SOI. Wystarczy, że włożymy ją do torby i delikatnie dotkniemy, żeby się zaświeciła i oświetliła całą zawartość. SOI jest niewielka, ma 7 cm szerokości i długości, waży zaledwie 45 gramów. Działa na dwie baterie paluszki i wyłączy się sama po pewnym czasie. Można ją kupić w niemieckiej wersji sklepu Amazon, kosztuje tam 59 euro.
Nawigacja
Drodzy panowie – natura wyposażyła was w umiejętność czytania map, ale często nie chcecie z niej korzystać. Papierowe mapy odchodzą powoli do lamusa, dlatego warto mieć w samochodzie nawigację. Co prawda powstały świetne aplikacje na telefon ułatwiające poruszanie się po drogach, ale są one „energożerne” i w większości wymagają dostępu do internetu. Dobrym pomysłem jest kupienie nawigacji samochodowej z prawdziwego zdarzenia. Tych na rynku jest sporo, warto rozejrzeć się i dostosować nawigację do własnych potrzeb. Uniwersalnym rozwiązaniem może być nawigacja Garmina. Wyposażona w 5” wyświetlacz, asystenta ruchu, wskazówki głosowe i wgrane mapy całej Europy. Cena – 479 zł.
Obsidian
Czytnik książek
To prezent dla każdego. Pod warunkiem oczywiście, że ktoś lubi czytać. Czytniki wyposażone są w ekran wykonany w technologii e-papieru. A to oznacza, że sam nie emituje światła, nie męczy więc oczu podczas czytania. Popularne są wersje z podświetlaniem ekranu – opcja bardzo przydatna, gdy nie można włączyć lampki. O dostępność polskich książek nie musicie się martwić, powstało mnóstwo księgarni, gdzie można kupić e-booki. Z czytników dostępnych na rynku warto zwrócić uwagę na dwa urządzenia – Kindle Paperwhite oraz polski InkBook Obsidian. Ten pierwszy jest najpopularniejszym modelem, ma 6” ekran, łączność WiFi, a bateria starcza na kilka tygodni czytania. Można go kupić za ok. 100 dolarów. Obsidian wyposażony jest w ekran o takiej samej przekątnej, także podświetlany. Urządzenie działa pod kontrolą Androida i można je kupić w promocji serwisu Legimi.com za złotówkę. Jeśli nie chcecie korzystać z abonamentu książek Legimi, to cena urządzenia wyniesie 676,50 zł.
Lampka na USB
Jeśli jednak preferujecie tradycyjne czytanie, to warto rozważyć zakup lampki na USB. W opcji bezprzewodowej przyczepiamy ją klipsem np. do książki. Taka lampka ma długi, elastyczny pałąk, więc kąt padania światła można dowolnie dostosować do swoich potrzeb. Zasilana jest trzema bateriami AAA. Cena – ok. 25 zł.
Elektroniczna ramka do zdjęć
Prezent dla babci i dziadka. Większość z nas zdjęcia przechowuje już pewnie w smartfonach, ale dziadkowie preferują nieco łatwiejsze rozwiązania, by podpatrywać, jak rozwijają się ich wnuki. Rok temu na rynku pojawiła się polska ramka Zoom.me. Wystarczy, że na własnym smartfonie zainstalujecie odpowiednią aplikację i możecie bezprzewodowo wysyłać najnowsze zdjęcia. Ramka wyposażona jest w ekran o przekątnej 7”, moduł WiFi i pamięć wewnętrzną 4 GB. Cena – 249 zł.
Portfel Seyvr
Portfel z powerbankiem
Dobrze jest mieć przy sobie trzy rzeczy: pieniądze, smartfon i energię. Wiadomo, smartfony energię pożerają w potwornym tempie, a w ciągu dnia nie zawsze mamy możliwość podładowania urządzenia. Owszem, można – a nawet należy – zainwestować w powerbank, ale ten z kolei często jest duży i nieporęczny. No i trzeba pamiętać o noszeniu kabli. Rozwiązaniem typu 2-w-1 jest portfel z wbudowanym powerbankiem. Jest już kilka typów na rynku, ale Seyvr proponuje modele ładujące zarówno telefony z Androidem, jak i iPhone’a. Minusem portfela jest to, że nie ma kieszonki na drobne – schowamy w nim wyłącznie karty i gotówkę. Całość po złożeniu jest dość gruba, no ale wewnątrz znajduje się bateria o pojemności 1400 mAh. Cena – ok. 60 euro.
Etui na telefon
Obudowa smartfona z czasem niszczy się i widać na niej mało atrakcyjne zadrapania. Jeśli nie zależy wam na eksponowaniu logo producenta, warto kupić pokrowiec na telefon. W wersji minimum – po prostu kolorowy, z klapką lub cały zabudowany, ale na specjalnej powłoce z przodu będzie wyświetlał informacje o przychodzących powiadomieniach. Rozwiązań jest naprawdę sporo, wybór jednak powinien być podyktowany upodobaniami osoby, którą nim obdarowujecie.
Karta upominkowa - aplikacje
Jeśli naprawdę nie wiecie, co kupić, zawsze możecie postawić na rozwiązanie uniwersalne – kartę upominkową do sklepu Google Play. Jej wartość może wynosić 50, 75 albo 150 zł. Daje możliwość zakupu aplikacji, filmów i innych treści na urządzenia z Androidem. Karty dostępne są w różnych sklepach na terenie całej Polski, między innymi w Empiku, Kolporterze, Inmedio.
Karta upominkowa Spotify
Karta upominkowa – muzyka
Podobna sytuacja, ale dla melomana – konto premium w jednej z dostępnych na polskim rynku platform streamujących muzykę. Karty upominkowe dostępne są dla serwisów Spotitfy, Deezer oraz Wimp i dają dostęp do całej, kilkumilionowej biblioteki utworów. Dodatkowo konto premium oznacza brak reklam i możliwość zapisywania muzyki do trybu offline.
Star Wars Sphero bb8
Robot z Gwiezdnych Wojen
W zestawieniu nie mogło zabraknąć prezentów dla dzieci. Tuż przed świętami premierę będzie miało „Przebudzenie Mocy”, czyli najnowszy epizod Gwiezdnych Wojen. Występuje w nim uroczy robot BB-8. Dodatkowo istnieje możliwość zakupienia modelu robota w „realu” – można sterować nim za pomocą smartfona. Sphero BB-8 ma 9,98 cm wysokości i 10,67 cm szerokości, waży 198,45 gramów. Łatwo sparować go ze smartfonem i za pomocą Bluetooth sterować robotem. Cena – 699 zł.
Parrot Bebop Drone
Drony
W polskich sklepach – nawet w Biedronce – pojawiają się ostatnio drony, czyli latające bezzałogowe maszyny. Często wyposażone są w kamerę, zawsze w kontroler, dzięki któremu można sterować urządzeniem. To wielka pokusa, żeby kupić taki sprzęt dziecku pod choinkę. Ale warto się nad tym poważnie zastanowić, bo czas lotu małego drona wynosi od 10 minut do mniej więcej pół godziny. Małe drony słabo stawiają opór wiatru, a to oznacza, że urządzenie może wyrwać się spod kontroli i po prostu zgubić. A co więcej – latanie dronem na zewnątrz podlega przepisom. Drony stają się coraz bardziej popularne, ale lepiej kupić bardziej zaawansowany model dla siebie, niż kupować mały i tani dla dziecka.
Wesołych Świąt!