/hamag/assets/otwarcie2-jpg-8862.jpeg

Przepis na pyszne mazurki

Świąteczne mazurki w wersji mini – idealne dla niezdecydowanych!

Data publikacji: 10.04.2017
Co roku przed świętami boli mnie głowa. Z prostej przyczyny – nadmiaru pomysłów na ciasta. Chciałabym zrobić ich co najmniej kilka – żeby pokombinować, żeby przetestować, ale możliwości rodziny i znajomych, zaproszonych na wspólne świętowane, są ograniczone. Bo jak odmówić sobie jajek, sałatki jarzynowej czy pasztetu, który babcia przygotowuje specjalnie na święta? Ciasta, które podajemy po wielkanocnym śniadaniu nie mają już takiego wzięcia. Dlatego w tym roku zdecydowałam – mazurki będą małe, ale w kilku wersjach.

Mam nadzieję, że większa ilość smaków zrekompensuje mniejszy rozmiar. Dla was przygotowałam trzy warianty – możecie zrobić wszystkie albo wybrany. W świątecznym menu: pomarańczowo-limonkowy z bezą, z kremem kawowym oraz z solonym karmelem i czekoladą.

Jak zrobić minimazurki?

Podstawą mazurków jest kruche ciasto, delikatnie rozpływające się w ustach i mocno maślane. Do ciasta lubię dorzucić nieco mocno pokruszonych płatków migdałowych, dzięki którym mazurki nabiorą odświętnego charakteru.

Składniki na 3 sztuki o wielkości ok. 12 cm średnicy

  • 200 g mąki pszennej
  • 120 g zimnego masła
  • 2 żółtka
  • 30 g cukru pudru
  • duża szczypta soli

Mąkę i cukier puder przesiewamy na stolnicę lub do miski. Do tego wrzucamy zimne (prosto z lodówki!) masło, pokrojone w kosteczkę i zaczynamy szybko wyrabiać ręką. Najlepiej robić to tak, jakbyśmy mąkę chcieli wetrzeć w masło. Po chwili dodajemy żółtka i ewentualnie pokruszone płatki migdałowe (białka zostawcie w szklance albo misce – zrobicie z nich bezę) i wyrabiamy, aż ciasto będzie miało jednolitą, zwartą konsystencję. Warto się w tym przypadku pośpieszyć – im ciasto dłużej będzie miało kontakt z ciepłymi rękami, tym będzie mniej kruche. Niektórzy do ciasta dodają jeszcze łyżkę kwaśnej śmietany, ja wolę je bez niej.

Gotowe, wyrobione ciasto, zawijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na przynajmniej godzinę. Zostawiam je dłużej – lepiej „odpocznie”, ale i łatwiej będzie je rozwałkować. Kiedy ciasto odleżakuje, rozwałkowujemy je na stolnicy, podsypanej nieco mąką, na grubość ok. 1 cm. Wycinamy z ciasta kółka, prostokąty lub kwadraty, w zależności od tego, w jakim kształcie chcecie zrobić mazurki. Możecie je wyciąć nie tylko foremką, ale również od miski, talerza, małej blaszki…

Na warkocz wokół mazurka należy wyciąć trzy długie paski, zlepić ciasto na jednym z końców i delikatnie zaplatać na odpowiednią długość. Ewentualne łączenia warto zaplanować na rogach ciasta w przypadku kwadratu lub prostokąta. Warkocz do ciasta przyklejamy za pomocą wody – palcem pomoczonym wodą zwilżamy brzeg ciasta i lekko przyciskamy gotowy warkocz. Ciasto na tym etapie powinno jeszcze raz wylądować w lodówce na ok. godzinę.

Następnie pieczemy ciastka, wyłożone na papierze do pieczenia na blasze, w temperaturze ok. 160-170 stopni Celsjusza przez ok.15-20 min. Będą gotowe, kiedy ciasto ładnie zarumieni się na złoto. Warto na początku pieczenia, mazurki obciążyć fasolą lub specjalnymi kulkami ceramicznymi (przez ok. 8-10 min), wyłożonymi na kawałku papieru do pieczenia, żeby spód wyszedł równy. Kiedy ciasto drugi raz „leżakuje” w lodówce, możecie zająć się przygotowaniem wykończenia. Dla niezdecydowanych są aż trzy propozycje!

Mazurek pomarańczowo-limonkowy z bezą

Zaczynamy od usmażenia dżemu pomarańczowo-limonkowego. Na minimazurka potrzebowałam jedną pomarańczę i pół limonki. Oba owoce należy sparzyć, pomarańczę obrać i skórkę odciąć od albedo (białej podskórki), a cząstki obrać z błon. Miąższ pomarańczy kroimy na kawałki, a skórkę siekamy w kosteczkę lub miksujemy w blenderze. Skórkę z limonki ścieramy i wyciskamy sok z połowy owocu. Pomarańczę łączymy z limonką, dodajemy dwie łyżki cukru (można dodać więcej, jeśli lubicie słodsze przetwory) i gotujemy ok. 30 minut, aż masa zgęstnieje. Studzimy ją, a potem przekładamy na wystudzonego mazurka.

Beza to najtrudniejszy etap tej propozycji, ale nie powinniście się go bać. Białka, które zostały wam z kruchego ciasta ubijcie na sztywno z odrobiną soli. Kiedy będą już dobrze ubite, dodajcie 100 g cukru, wsypując po trochu kilka razy. Masa zrobi się gęstsza i błyszcząca. Na koniec łyżeczka mąki ziemniaczanej i łyżeczka octu lub soku z cytryny. Wszystko dokładnie mieszacie raz jeszcze.

Aby zrobić ładny wzór przydadzą się specjalne końcówki – tylki (bez problemu do zdobycia w marketach czy sklepach z wyposażeniem kuchni), ale beza równie ciekawie będzie wyglądać nakładana łyżką w nieregularnym kształcie. Bezę należy wyłożyć na papier do pieczenia na blasze (zmierzyłam wcześniej wewnętrzną średnicę mazurka i na tę wielkość wyciskałam bezę) i suszyć w piekarniku w temperaturze ok. 100-120 stopni Celsjusza przez ok. dwie-trzy godziny. Jeśli zauważycie, że beza zaczyna nabierać kremowego albo beżowego koloru, zamiast białego, obniżcie temperaturę pieczenia. Wystudzoną bezę przekładamy na masę pomarańczowo-limonkową i mazurek gotowy.

Mazurek z kremem kawowym

Potrzebne wam będzie ok. 100 g serka mascarpone i kawa – jeśli macie rozpuszczalną zalejcie czubatą łyżkę kawy łyżeczką wody i dokładnie wymieszajcie. Możecie także zaparzyć mocną kawę i zostawić dwie łyżki do kremu. Krem przełóżcie do miseczki, dodajcie na niego łyżkę cukru pudru (warto go przesiać, żeby nie było grudek) i wymieszajcie mikserem na gładką masę. Do tego dolejcie kawę i jeszcze raz wymieszajcie. Tak przygotowany krem wykładamy na upieczone ciasto. Górę można posypać migdałami, rodzynkami, skórką pomarańczową – wykończenie zależy od tego, co wam smakuje.

Do zrobienia karmelu będziecie potrzebować:

  • 100 g cukru
  • 40 g zimnego masła
  • 60 ml śmietanki 30%

Cukier wsypujemy do garnka z grubym dnem i podgrzewamy, aż zacznie się delikatnie karmelizować. Są dwie szkoły karmelizowania cukru: ci, którzy mieszają cukier i ci, którzy kategorycznie mówią, żeby tego nie robić, a jedynie delikatnie potrząsać garnkiem. Przetestowałam oba sposoby, skłaniam się ku temu drugiemu – mieszam, gdy cukier jest już prawie rozpuszczony. Nie można go podgrzewać za długo, bo przypalony nie będzie smaczny w karmelu. Do rozpuszczonego cukru, wrzucamy pokrojone na kostki zimne (koniecznie) masło i mieszamy. Uwaga, będzie dość mocno pryskać i się pienić, warto mieć na rękach rękawice, bo masa jest bardzo gorąca!

Kiedy masło połączy się z cukrem i chwilę pogotuje, dolewamy śmietankę (ponownie będzie się pienić), mieszamy do połączenia i gotujemy chwilę, aż karmel nie zgęstnieje. Do masy można dołożyć również ziarenka wanilii. Jeśli zostały wam grudki cukru w karmelu, przelejcie ciepły przez sitko. Na mazurka karmel najlepiej wylać jeszcze nieco ciepły, bo im dłużej będzie stygł, tym bardziej będzie zwarty i trudniej będzie go rozsmarować. Górę mazurka polewamy rozpuszczoną czekoladą (należy przygotować ok. 30 g czekolady, i rozpuszczając dodać do niej łyżkę śmietanki 30%). Przestudzoną masą polać mazurek z karmelem i udekorować według uznania.

Smacznych świąt!

Zobacz także

Przepis / #Artykuł

classic-jpg-6403

O pieczeniu i o świętach – przepis na obłędną tartę czekoladowo-cytrusową

Lubicie czekoladę i cytrusy? Skorzystajcie z tego przepisu!

Przepis / #Artykuł

Lovelace_wt_1.jpg

Burger wegetariański

Sprawdzony przepis na pysznego burgera bez mięsa!

Przepis / #Artykuł

ldf_slajder.jpg

Dwuwarstwowy sernik kokosowy

Smakowite kąski ze szczyptą wytrawnego komentarza, czyli przepis od REJ CAKE!