/hamag/assets/pokoj-dzieciecy-big-jpg-1091.jpeg

Mamo, tato chcę tu wracać!

Planowanie pokoju dziecięcego to prawdziwe wyzwanie nie tylko dla rodzica, ale przede wszystkim dla projektanta. Jak żadne inne pomieszczenie w domu – pokój dziecka powinien być miejscem wyjątkowym.

Data publikacji: 11.01.2016

To właśnie tu spotykają się wizje pociechy z wymaganiami opiekunów. Warto również pamiętać o zapewnieniu warunków koniecznych, takich jak np. podział dziecięcego terytorium na odpowiednie strefy (wypoczynkową, rekreacyjną, edukacyjną itp.). 

W jaki sposób poradzić sobie z przestrzenią, w której trzeba zmieścić niezbędne wyposażenie, a my nie możemy przeznaczyć fortuny na remont? Pamiętajmy, że pokój dziecka to strefa, w której młody człowiek pragnie czuć się dobrze i komfortowo. To przecież jego azyl, „królestwo” oraz miejsce spotkań z przyjaciółmi. Ponadto meble powinny „rosnąć” wraz z dzieckiem, wybierzmy więc takie, które będą przydatne przez kilka lat. Tyle na początek. 

Pokój dziecięcy Na ścianie tuż przy wejściu zostały umieszczone motywy motyli, po których można rysować kredą. Są to wymalowane farbą tablicową kształty, które łatwo zetrzeć ściereczką i... zabawę rozpocząć od nowa! Fot.: Grzegorz Magierowski

Zaprojektowałam wnętrze przeznaczone dla siedmioletniej Tosi. Postaram się wskazać ścieżkę, którą warto podążać podczas tworzenia pokoju dziecięcego od podstaw. Sugeruję, aby dość rozważnie podejmować decyzje zakupowe – zachęcam do skorzystania z pomocy architekta wnętrz specjalizującego się w projektowaniu pokoi dziecięcych. Pomieszczenie Tosi jest dość duże (21 m kw.), jednak zasady, którymi się kierowałam są uniwersalne i można je z powodzeniem zastosować w mniejszym pokoju. Moim najważniejszym celem podczas projektowania było znalezienie złotego środka pomiędzy estetyką a funkcjonalnością, potrzebami dziecka i wymaganiami rodziców. Chodziło także o to, aby jak najlepiej wykorzystać potencjał przestrzeni. Pracę nad wnętrzem rozpoczęłam od rozrysowania układu funkcjonalnego. Podzieliłam pokój na strefy. Zarezerwowałam miejsce na wypoczynek, relaks, pracę i zabawy kinetyczne, a także do przechowywania „rozmaitości”. Wszystkie te obszary przenikają się i „łączą” wizualnie w całość, skomponowaną przy użyciu jasnych, pastelowych barw.

Jedna z ważniejszych stref – „teren pracy” powinien znajdować się w miejscu z dostępem do światła dziennego. To dlatego stół został umieszczony na osi okna wychodzącego na zachód. Wybrałam proste, funkcjonalne biurko o ciekawym designie – idealne dla dziecka w wieku szkolnym (seria 4 You by Meble VOX). Jest jasne i łączy w sobie elementy drewna z lakierowaną płytą – idealnie pasuje do mojej koncepcji. Rodzice zażyczyli sobie, aby córka miała duże, podwójne łóżko, przy którym znajdzie się miejsce na odłożenie książki, pluszaka czy szklanki wody. Tapicerowane legowisko z wygodnym materacem (model POP, meble BEDS.PL) w popielatym odcieniu stanęło pod oknem połaciowym. Taki układ zapewnia komfort oglądania telewizji w pozycji leżącej, a jednocześnie nie wchodzi w „konflikt” ze strefą nauki (telewizor był także wymaganiem postawionym przez rodziców). Po zgaszeniu świateł można podziwiać nad głową niebo pełne gwiazd… Niewielka stylowa sofka przeznaczona na przykład do czytania i spotkań towarzyskich jednocześnie ukrywa strefę wypoczynku, dając poczucie intymności. Jest to mebel z funkcją spania, tak więc w razie odwiedzin gości – dysponujemy dodatkowym miejscem noclegowym.

Pokój dziecięcy Jedna z ważniejszych stref – strefa nauki powinna znajdować się w miejscu z dostępem do światła dziennego. Proste, funkcjonalne biurko o ciekawym designie – seria 4 You by Meble VOX – jest idealne dla dzieci w wieku szkolnym. Fot.: Grzegorz Magierowski

Wyzwaniem okazało się zorganizowanie punktu przechowywania ogromnej ilości zabawek o różnych gabarytach i rozmaitym przeznaczeniu. Ponadto ilości ubrań i butów mogłaby pozazdrościć Tosi niejedna nastolatka. Stąd pomysł, aby umieścić potężną szafę pomiędzy dwiema ścianami pokoju – na wprost drzwi wejściowych, która pomieściłaby potężny dobytek właścicielki. Fronty szafy są gładkie (lakierowany na półmat MDF), dzięki czemu wielkość mebla nie przytłacza, można powiedzieć, że stapia się on z otoczeniem. Zastosowanie gładkich jasnych frontów dało możliwość wykorzystania grafiki i osiągnięcia ciekawego efektu, który nadał wnętrzu indywidualizmu. Pokój stał się atrakcyjny wizualnie, a jednocześnie prezentował zainteresowania właścicielki – mała Tosia uwielbia obrazki JOLINNE. Cała szafa wykonana została na wymiar zgodnie z projektem, łącznie z grafikami w formie stickerów. W pokoju znalazło się także miejsce dla „ponadstandardowego” wyposażenia – huśtawki w kształcie kuli podwieszonej do sufitu oraz plazm w podłodze służących przeróżnym zabawom kinetycznym. Zarówno dla huśtawki, jak i plazmy zarezerwowałam tyle wolnej przestrzeni wokół, że z powodzeniem może z nich korzystać nawet kilka osób.
W myśl zasady, że pokój dziecka powinien służyć ekspresji twórczej – na ścianie tuż przy wejściu umieściłam motywy motyli, po których można rysować kredą. Są to wymalowane farbą tablicową (chalkboard – Benjamin Moore) kształty, które łatwo zetrzeć ściereczką zwilżoną wodą i... zabawę rozpocząć od nowa! Motyw motyla pojawia się także na przepierzeniu, które stanęło pomiędzy strefą pracy a TV. Konstrukcja ze sklejki zamontowana została na stałe i ma za zadanie nie tylko dzielić pokój, ale jednocześnie eksponować dzieła plastyczne Tosi. Kształt motyla pokryto blachą malowaną na biało, tworząc tablicę magnetyczną, do której bez trudu przyklejać można wszelkie rysunki za pomocą niewielkich magnesów. Wystrój dopełniło oświetlenie dobrane zgodnie z duchem wnętrza – lekkie i zwiewne (MASKROS, IKEA), harmonijnie komponuje się z wyposażeniem pokoju. Pomimo sporych gabarytów – forma lamp nie przytłacza. Akcesoria i drobne elementy zostały skomponowane w taki sposób, aby wzmocnić wizualnie efekt lekkości i dziewczęcości wnętrza. Ważna jest gama kolorystyczna, współgrająca z tzw. „bazą” pokoju: białymi ścianami i meblami oraz bieloną deską podłogową. To właśnie dodatki, takie jak pledy, poduszki, obrazki sprawiają, że pokój staje się przytulny – pomimo zastosowania pastelowych barw. Słowem – chce się tutaj wracać.

Pokój dziecięcy Podzieliłam pokój na strefy. Zarezerwowałam miejsce na wypoczynek, relaks pracę i zabawy kinetyczne, a także do przechowywania „rozmaitości”. Wszystkie te obszary przenikają się i „łączą” wizualnie w spójną całość. Fot.: Grzegorz Magierowski

Oczywiście, opisany przeze mnie projekt nie jest jedynym możliwym wariantem tego pokoju. Cieszę się, że mój pomysł – poza estetyką, która bardzo przypadła do gustu właścicielom – uwzględnia fakt dorastania dziecka. W przyszłości na szafie pojawi się zapewne zupełnie inny motyw, być może nowy dywan przyozdobi podłogę, a całość odmienią dodatki w klimacie młodzieżowym. Jednak „baza” nadal będzie aktualna, ponieważ jest prosta, wygodna i nieprzestylizowana, a dzięki temu uniwersalna i ponadczasowa. To wielka zaleta, jeżeli nie chcemy wykonywać remontu co kilka lat...

Zobacz także

Trendy / #News

i-dz-icon-jpg-13185

Małe zmiany dla dużej różnicy

Już 22 kwietnia obchodzić będziemy Międzynarodowy Dzień Ziemi. Z tej okazji warto poszukać sposobów na to, by zadbać o naszą planetę.

Trendy / #News

ikea-wiosna-icon-jpg-13175

Wiosenny powiew świeżości w IKEA

Wraz z wiosną w sklepach IKEA pojawiają się nowości produktowe, pozwalające tchnąć nieco świeżości do naszych czterech ścian.

Trendy / #News

s-d-icon-jpg-13159

Sztuka w cyfrowej odsłonie

Sztuka i technologia coraz częściej się przecinają. Chociaż nie, to złe słowo – raczej się: uzupełniają. Najlepszym tego dowodem jest ogłoszona właśnie współpraca pomiędzy domem aukcyjnym DESA Unicum a firmą Samsung.