/hamag/assets/bitcoins-big-jpg-476.jpeg

Beaconowe zakupy
z telefonem w dłoni

Właśnie wkraczamy w erę robienia zakupów ze smartfonami w dłoni. Za sprawą beaconów możemy kupować taniej i przyjemniej.

Data publikacji: 08.11.2015

Reszta to kwestia wprawy i przyzwyczajenia. Czas przyjrzeć się temu zjawisku z bliska, ale nie przez różowe okulary!

Zbliżają się urodziny Twojej znajomej, dlatego postanawiasz udać się do centrum handlowego w poszukiwaniu idealnego prezentu. Lubisz pewien sklep z akcesoriami domowymi, masz nawet zainstalowaną mobilną aplikację, dzięki której od czasu do czasu sprawdzasz nowy asortyment, więc w pierwszej kolejności udajesz się właśnie tam. Ledwo przekraczasz prógu ulubionego sklepu, gdy Twój telefon odbiera notyfikację: „Cześć, to Twoja trzecia wizyta u nas w ciągu ostatniego miesiąca, zapraszamy po 30% zniżki”. Z radością dokonujesz zakupu, przy okazji nabywając kilka poduszek do swojego salonu. Zadowolona idziesz coś przekąsić do pobliskiej restauracji. Gdy siadasz przy stoliku Twój telefon powiadamia: „szef kuchni poleca nowe danie, spróbuj, a napoje otrzymasz gratis”. Już wiesz, co za chwilę zamówisz. Wieczorem przechodzisz obok osiedlowego sklepu z zabawkami, w którym niedawno kupowałaś przybory szkolne dla swojego dziecka. Słyszysz znajomy dźwięk biip – to informacja z zaproszeniem do odwiedzenia miejsca. Tylko dzisiaj, gdy zakupisz nowe kredki, otrzymasz blok rysunkowy gratis. Takich sytuacji może być tysiące. Każda jest inna, ale łączy je jedno – zakupy oraz zniżka, którą otrzymujesz bezpośrednio na swój telefon, we właściwym miejscu i czasie. A wszystko za sprawą beaconów – nowej technologii, która coraz odważniej wkrada się do naszego życia.

Beacone Bluetooth 4.0 low energy (BLE) to najnowsza wersja tego rodzaju transmisji danych. Wyróżnia się bardzo niskim poborem energii oraz zwiększeniem zasięgu do 100 metrów, kosztem obniżenia transferu. Dla przykładu czujnik temperatury zasilany baterią pastylkową, może przesyłać dane nawet przez kilka miesięcy. fot. Estimote.com

Czym są beacony i jak mogą nam pomóc?

Beacony to małe, bezprzewodowe urządzenia, które za pomocą Bluetooth low energy (BLE) 4.0 łączą się z naszym smartfonem lub tabletem. Użytkownik, który znajdzie się w zasięgu beaconu (wystarczy kilka metrów), otrzyma specjalną informację – na przykład kupon rabatowy lub zniżkę. Warunek? Trzeba mieć otwartą mobilną aplikację. W czym beacony są lepsze od tradycyjnych powiadomień SMS wykorzystujących funkcję geolokalizacji? Plusów jest kilka. Po pierwsze – dokładność. Programując na beaconie specjalne zdarzenie (np. prześlij kupon rabatowy) sami możemy zdecydować, czy informacje o nim wystosujemy do wszystkich osób znajdujących się w danej przestrzeni (np. w promieniu 20 metrów), czy tylko tym, które przechadzają się blisko konkretnej sklepowej półki. SMS-y nie gwarantują aż tak dokładnej możliwości namierzenia klienta, gdyż bazują na stacjach BTS (Base Transceiver Station), których zdolności lokalizacyjne działają w przestrzeni kilkuset metrów. I tak, gdy mijamy samochodem centrum handlowe, nagle otrzymujemy SMS-a z wiadomością o promocji, która w danej chwili kompletnie nie jest nam potrzebna. Druga kwestia to kontekstowość. Beacony działają w czasie rzeczywistym, co oznacza, że w zależności od miejsca, w którym się znajdujemy, otrzymujemy konkretną informację na swój telefon. Jeśli beacon będzie zlokalizowany zaraz przy wejściu do sklepu, to tylko w momencie przekraczania progu zostaniemy przywitani wiadomością, np. z zaproszeniem do zakupów.

Beacony działają w czasie rzeczywistym, co oznacza, że w zależności od miejsca, w którym się znajdujemy, otrzymujemy konkretną informację na swój telefon. Beacony pozwolą także na zupełnie nowy rodzaj reklamy i przepływu informacji.

Beacony to także poważny kandydat do walki z showroomingiem, czyli sytuacją, kiedy dany produkt oglądamy lub testujemy w sklepie stacjonarnym z zamiarem nabycia go w innym miejscu, najczęściej online. Wyobraźmy sobie, że chcemy kupić laptop. W tym celu udajemy się do marketu ze sprzętem elektronicznym. Długo spacerujemy między półkami, rozmawiamy ze sprzedawcą. W końcu nasz wybór pada na konkretną markę i model. Stajemy przy wymarzonym sprzęcie i co robimy? Zaczynamy surfować po Internecie, sprawdzając czy takiego samego laptopa nie można kupić taniej. I właśnie w tym momencie nasz telefon odbiera kupon z promocją na zakupy. Został on „wywołany” np. długim przebywaniem w danym sklepie czy faktem, że połączyliśmy się z mobilnym Internetem i zaczynamy odwiedzać strony z elektronicznym sprzętem. Czy to wizja zakupów w niedalekiej przyszłości czy kompletna fikcja? Myślę, że do takich rozwiązań jest już nam bardzo blisko. Szczególnie, kiedy przeanalizuje się pierwsze komercyjne zastosowania beaconów.

Beacony wkraczają do centrów handlowych

A te są coraz ciekawsze i coraz bardziej zaawansowane. Ostatnio dość głośnym wydarzeniem stało się zainicjowanie działania beaconów w poznańskiej galerii handlowej Stary Browar. Beacony – porozmieszczane blisko dzieł sztuki, które zdobią przestrzenie obiektu – stworzyły wirtualny przewodnik kulturalny po budynku. Osoba, która znalazła się odpowiednio blisko danej pracy, otrzymywała specjalne powiadomienie na swój telefon. Treść w aplikacji mobilnej zmieniana była kontekstowo. Obecnie trwają dalsze prace nad wykorzystaniem beaconów w Starym Browarze. W planach jest implementacja rozwiązania, dzięki któremu lojalni klienci centrum będą nagradzani za regularne zakupy. Użytkownicy aplikacji, którzy odwiedzą galerię określoną ilość razy, otrzymają powiadomienie o czekającej na nich nagrodzie. Jako pierwsze do akcji włączą się lokale gastronomiczne, ale jestem przekonana, że niebawem akcja obejmie większość miejsc usługowych i sklepów centrum. Inny przykład? Znowu Poznań i beaconowa akcja, którą we współpracy z outletem Factory przeprowadziła aplikacja Qpony. Beacony zostały wykorzystane w celu promocji trzech salonów modowych. Urządzenia umieszczono m.in. przy wejściach do galerii handlowej w sklepach biorących udział w akcji oraz przy ich kasach. Użytkownik, który miał włączony BLE oraz aplikację Qpony otrzymywał wiadomość „Odbierz 50 zł zniżki!”. Efekt? 821 wyświetlonych notyfikacji w telefonach i 60 zakupów z wykorzystaniem dedykowanych kuponów. Konwersja na poziomie ponad 7% to całkiem niezły wynik. 

Beacone fot. Estimote.com

Beacony i przeszkody

Czy zatem zbliża się era robienia zakupów ze smartfonami w dłoni? Taki scenariusz jest niewykluczony. Ale najpierw trzeba jeszcze znieść kilka przeszkód towarzyszących shoppingowi z udziałem nowych technologii. Chodzi przede wszystkim o obawy związane z wykorzystywaniem danych. Niechętnie zgadzamy się na przekazywanie innym podmiotom informacji o sobie i naszych aktywnościach. Bez naszej zgody beacony nie zadziałają. I tak, jak w przypadku klasycznych SMS-ów marketingowych, beaconowe powiadomienia wysyłane są tylko do tych osób, które wyraziły na nie zgodę. To poważna bariera, ograniczająca zasięg danej akcji promocyjnej. Kolejną kwestią jest włączenie w telefonie systemu bluetooth. Pomijam fakt, iż część użytkowników smartfonów nie wie jak to zrobić... Niestety wciąż tkwimy w przeświadczeniu, iż aktywowany bluetooth równa się rozładowany telefon. I pomimo tego, że obecnie wykorzystuje się BLE, nasze wcześniejsze doświadczenie sprawia, że wolimy mieć ten system w trybie off. Pozostałe trudności to włączenie aplikacji, sprawdzanie telefonu i uruchamianie powiadomień.

Co dalej?

Beacony to niedaleka przyszłość. Otrzymywanie powiadomień z kodami promocyjnymi czy zniżkami, które są uzależnione od czasu i miejsca naszego pobytu, to niewątpliwe marzenie każdego sprzedawcy. Tylko czy my – kupujący – będziemy umieli z tego rozwiązania korzystać? Czy przezwyciężymy nasze obawy związane z używaniem nowych technologii? Wierzę, że tak. I z niecierpliwością czekam na kolejne akcje z udziałem beaconów. Zakupy z telefonem w dłoni właśnie zaczynają nabierać nowego znaczenia.

Zobacz także

Trendy / #News

i-dz-icon-jpg-13185

Małe zmiany dla dużej różnicy

Już 22 kwietnia obchodzić będziemy Międzynarodowy Dzień Ziemi. Z tej okazji warto poszukać sposobów na to, by zadbać o naszą planetę.

Trendy / #News

ikea-wiosna-icon-jpg-13175

Wiosenny powiew świeżości w IKEA

Wraz z wiosną w sklepach IKEA pojawiają się nowości produktowe, pozwalające tchnąć nieco świeżości do naszych czterech ścian.

Trendy / #News

s-d-icon-jpg-13159

Sztuka w cyfrowej odsłonie

Sztuka i technologia coraz częściej się przecinają. Chociaż nie, to złe słowo – raczej się: uzupełniają. Najlepszym tego dowodem jest ogłoszona właśnie współpraca pomiędzy domem aukcyjnym DESA Unicum a firmą Samsung.