Stolik w ogniu
To najgorętszy design tej zimy!
Urok kominka jest niezaprzeczalny. Kiedy za oknem sypie śnieg, nie ma lepszego pomysłu niż zakopanie się pod grubym kocem, z gorącą herbatą lub grzańcem. Taka pozycja najlepiej sprawdza się przed kominkiem, w którym wesoło trzaska ogień. Idealnie, prawda? Niestety, jeśli mieszkasz w bloku lub kamienicy o kominku możesz zapomnieć. Chyba, że wesprzesz ten zwariowany pomysł na Kickstarterze!
Oto Kaffee od Northern Elements. Stolik idealny na chłodne wieczory. Łączy w sobie minimalistyczny skandynawski design oraz gwarancję wysokich temperatur. W dowolnej chwili możesz go bowiem zmienić w mobilny kominek!
– Pomyśl o tym jak o gigantycznej zapalniczce – tak swój pomysł przedstawia jeden z pomysłodawców Bryant Randall. Opis jest dosyć trafny, bo dzięki stolikowi Kaffee możesz rozpalić ognisko na środku salonu, bez obaw o spopielenie mebli i wzniecenie pożaru. Jego magia polega na tym, że nie potrzebuje drewna opałowego, a do rozpalenia potrzebuje bioetanolu – ogólnodostępnego paliwa, które nie powoduje smogu ani dymu, co jest dość istotne dla tych, którzy cenią swoje wnętrza. Nie potrzebuje też specjalnego komina, ani żadnego dodatkowego odprowadzenia dymu. Wystarczy sam stolik oraz odpowiednie paliwo, by cieszyć się urokami gorących płomieni. Całość opracowywano przez wiele miesięcy, wciąż poprawiając poszczególne elementy, by obniżyć cenę oraz rozwiązać potencjalne problemy, jakich może nastręczać ogień w zamkniętym pomieszczeniu.
Twórcom zależało, by końcowy projekt sprawiał przyjemność zmarzluchom, ale też był praktyczny, atrakcyjny wizualnie i przystępny cenowo. Trzeba przyznać, że całkiem nieźle poradzili sobie z tym zadaniem. Kaffee z wyglądu przypomina modne ostatnio minimalistyczne meble w stylu skandynawskim. Biała, gładka powierzchnia w połączeniu ze szklaną osłoną, tworzą zgrabny i przyjemny dla oka mebel. Jeśli zaś nie przepadacie za bielą, do wyboru są także wersja czarna lub popielata. Cena ognistego stolika to 300 dolarów w wersji early bird. Kampania na platformie crowdfundingowej dopiero się rozpoczęła, a twórcy muszą zebrać aż 60 tysięcy dolarów. Jeśli im się powiedzie, ta zima może okazać się wyjątkowo ciepła.
Źródło: Kickstarter