/hamag/assets/poznan-big-jpg-712.jpeg

Poznań „miasto doznań...”

Kiedy przyjechałam do Poznania ponad 13 lat temu wydawał mi się niezwykle ciekawy pod względem społecznym, kulturowym i architektonicznym.

Data publikacji: 03.12.2015

Przede wszystkim oferował możliwość kreowania alternatywnych wędrówek, z dala od zawrotnego tempa sąsiadujących z nim stolic – Warszawy czy Berlina. Bliskość terenów zielonych i jezior ma niebagatelny wpływ na dobre samopoczucie w tym mieście. Czym inspiruje dziś stolica Wielkopolski...?

Poznań jest nade wszystko kameralny i niezwykle „kompaktowy“. Poszczególne dzielnice posiadają swój charakterystyczny ryneczek, w każdej można odnaleźć kilka „swoich“ miejsc. Urokliwe lokale są osiągalne niemal „na wyciągniecie ręki” – wszystko znajduje się w zasięgu kilkunastominutowego spaceru albo przejażdżki rowerem. Swoją wędrówkę po Poznaniu rozpoczynam o poranku, wyruszam z samego centrum, udaję się do… Porannika. 

Na dobry początek dnia

Porannik jest miejscem stworzonym z pomysłem. Można tu wpaść na pyszną kawę, która  dla kawoszy dostępna jest w ilościach nieograniczonych (i do tego za przysłowiową złotówkę!). Warto pochwycić także zdrową owsiankę, pysznego omleta czy tosta z oryginalnym zestawem dodatków – wszystko w wersji standardowej, wegańskiej, wegetariańskiej i bez glutenu. Idea miejsc stricte śniadaniowych jest w Poznaniu wciąż mało powszechna, choć na szczęście coraz bardziej popularna… Ja swój dzień zawsze zaczynam od porządnego śniadania! 

CK ZamekCentrum Kultury Zamek, fot.: M. Kaczyński

Otwarta instytucja…?

Czas popracować, więc podążam w kierunku Centrum Kultury ZAMEK. To miejsce, w którym nie tylko muzyka, sztuki wizualne, literatura, teatr, taniec, film czy edukacja spotykają się ze sobą, ale także historia łączy się z nowoczesnością. To obecnie jedna z najbardziej wielofunkcyjnych i otwartych dla mieszkańców miasta przestrzeni w Poznaniu. Można tu chłonąć unikatową atmosferę i znaleźć inspiracje… Dobrze się tu pracuje, na przykład w kawiarni Świetlica, będącej miejscem odpowiednim na każdy moment dnia. Warto tu wpaść przy okazji jakiegoś kulturalnego wydarzenia, umówić się na spotkanie, poczytać książkę z sąsiadującej księgarni Bookowski, albo potraktować kafejkę jako co-working. CK Zamek jest idealny zarówno na codzienne wypełnianie obowiązków, snucie planów i ambitnych zamierzeń, wymianę idei, albo też kontemplację otaczającej nas przestrzeni.

ZemstaAnarchistyczny Klub / Księgarnia ZEMSTA, fot.: Gosia Ciernioch

Trochę kultury

W przerwie na lunch wpadam do Pizza a Pezzi, w którym można szybko przekąsić coś dobrego i małego. Włoskie przysmaki są tu sprzedawane na... metry. Alternatywę stanowią pobliskie lokale na kultowej już ulicy Taczaka, które zawsze oferują dobrą atmosferę i nietuzinkowe menu (np. JE SUS – restauracja wegańska lub Min's Onigiri – pierwszy w Polsce bufet z onigiri). Chętnie wybieram jedno z najbardziej oryginalnych punktów na mapie Poznania – klubo-księgarnię ZEMSTA. Niewątpliwie jest to miejsce jedyne w swoim rodzaju. Autentyczne i przesiąknięte kulturą anarchistyczną. Przychodzę tu nie tylko z uwagi na wegańską kuchnię czy też desery, którym nawet nie próbuję się oprzeć... Choć nie jestem ani weganką, ani anarchistką, przestrzeń ZEMSTY oferuje mi dużo więcej. Współtworzący ją ludzie są inicjatorami i organizatorami wielu wartościowych spotkań, podczas których poruszane są ważkie tematy społeczne, kulturowe, polityczne, dydaktyczne prowokujące do interesujących dyskusji i komentarzy. A wszystko to odbywa się w otoczeniu niesamowitych książek… będących często osią rozmów. Najnowsze pozycje wydawnicze można tu nabyć lub przejrzeć i poczytać, to znak rozpoznawczy tego miejsca. 
Niestety minęły już czasy Galerii ON, a te komercyjne instytucje, takie jak Starter, Stereo czy Pies, zrzeszające młodych twórców przeniosły się do Warszawy. Nie zmienia to jednak faktu, że warto z uwagą śledzić wydarzenia współtworzone przez studentów i ich opiekunów z poznańskiego Uniwersytetu Artystycznego. W poszukiwaniu świeżych i ciekawych wernisaży, projekcji i spotkań warto zajrzeć na profil facebookowy Galerii AULA, Fundacji UAP czy też samego Uniwersytetu Artystycznego bądź też poszczególnych jego pracowni lub katedr (takich jak np. Sztuka w Przestrzeni Społecznej czy Katedra Intermediów UAP).

Kino MuzaKino MUZA, Kino Dynamo, fot.: A. Krupieńczy

Jeśli wieczorną porą przychodzi nam ochota na kino, to w Poznaniu jest w czym wybierać... Moim niekwestionowanym faworytem jest Kino MUZA, w którym nawet najwięksi koneserzy nietypowych filmów znajdą coś dla siebie. Staram się także nie opuszczać pokazów krótkiego metrażu, które regularnie odbywają się w kinie RIALTO, czasem także w Nowym Kinie Pałacowym w CK Zamek.
Niekwestionowanym fenomenem kameralnych wydarzeń offowych stało się Centrum Amarant. Stary budynek Domu Kolejarza na poznańskich Jeżycach od wiosny tego roku stał się przestrzenią wypełnioną życiem – miejscem spotkań i pracy twórczej. Mieszkańcy, społecznicy oraz ludzie zaangażowani w kulturę i sztukę postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i stworzyli strefę, gdzie sporo się dzieje na polu alternatywnej muzyki, teatru i tańca. Oryginalne inicjatywy odbywają się w ramach koncertów, pracowni dźwiękowej, strefy dziecka oraz seniora.

ModraModra, fot.: Archiwum

Doskonałym dopełnieniem wieczoru na Jeżycach może być kolacja w restauracji Modra, która słynie z autorskiej kuchni ludowej. Szefowi tego miejsca, Szymonowi Sławińskiemu, udało się wykreować nie tylko niezwykłe połączenia smakowe, ale przede wszystkim klimat: połączenie jeżyckiego luzu i swobody.

Surya YogaSurya Yoga, warsztaty, fot.: Ewa Pierańska-Norek

Zdrowie i uroda w lokalnym wydaniu

Gdy chcę zatroszczyć się o swoje ciało, moje kroki kieruję w stronę Łazarza. Niedaleko parku Wilsona znajduję jedną z najstarszych w Poznaniu szkół jogi Surya-Yoga, która daje możliwość praktykowania Ashtangi w stylu Mysore (wyjątkowy sposób nauczania, każdy uczestnik pracuje we własnym tempie i według własnych możliwości i samopoczucia). To okazja do prawdziwej kontemplacji.

Pracownia urodyPracownia Urody, fot.: Piotr Wręga

Stamtąd niedaleko już do Pracowni Urody (studio fryzjerskie, pielęgnacja, aromaterapia, masaże) – miejsca, w którym można się odprężyć. Właściciele zaangażowani są w nurt wszystkiego, co zgodne z naturą, pomogą zanurzyć się „w sobie”, pod wpływem różnego rodzaju aromatycznych masaży i koncertów medytacyjno-relaksacyjnych. Pewne jest jedno – dzięki takiej wizycie nasze ciało ma szansę na osiągnięcie harmonii na wielu płaszczyznach. 

SPOTSPOT, fot.: Małgorzata Opala Fotoaktywne

Tymczasem weekendową porą…

Miejscem, który łączy wiele dziedzin (sztukę, design, literaturę, modę, kuchnię, sport) jest SPOT mieszczący się w niebanalnych wnętrzach zrewitalizowanej elektrowni na Dolnej Wildzie. Ta strefa integruje niemal całą dzielnicę, a jej twórcy są inicjatorami i organizatorami wielu przedsięwzięć o charakterze społeczno-artystycznym. Z kolei we wnętrzach działa m.in. restauracja z zaskakującą kuchnią, galeria, sklep z winami, a nawet miejskie spa. Ostatnim punktem na mapie moich cotygodniowych aktywności poznańskich są targi śniadaniowe. Odbywają się cyklicznie, w soboty i niedziele (jesienią i zimą tylko w niedziele, w Nowej Gazowni niedaleko Starego Rynku), skupiając szerokie grono wystawców zdrowej żywności, mieszkańców oraz przyjezdnych, którzy cenią sobie dobry smak. Na deser bezsprzecznie wybieram Śródkę oddaloną nieco od głównego nurtu miasta, która słynie z legendarnych już serników przeróżnej maści. Nabyć je można w kawiarni La Ruina. To ciasto jest bezsprzecznym must have! mojego subiektywnego życia w stolicy Wielkopolski…

Zobacz także

Trendy / #News

i-dz-icon-jpg-13185

Małe zmiany dla dużej różnicy

Już 22 kwietnia obchodzić będziemy Międzynarodowy Dzień Ziemi. Z tej okazji warto poszukać sposobów na to, by zadbać o naszą planetę.

Trendy / #News

ikea-wiosna-icon-jpg-13175

Wiosenny powiew świeżości w IKEA

Wraz z wiosną w sklepach IKEA pojawiają się nowości produktowe, pozwalające tchnąć nieco świeżości do naszych czterech ścian.

Trendy / #News

s-d-icon-jpg-13159

Sztuka w cyfrowej odsłonie

Sztuka i technologia coraz częściej się przecinają. Chociaż nie, to złe słowo – raczej się: uzupełniają. Najlepszym tego dowodem jest ogłoszona właśnie współpraca pomiędzy domem aukcyjnym DESA Unicum a firmą Samsung.