/hamag/assets/hamag-piesciarki-big-jpg-1963.jpeg

Pięściarki

Pięściarki – można się nimi zafascynować…

Data publikacji: 18.04.2016
Są emocjonalne i piekielnie ambitne. Chcą walczyć, ale ze swoimi słabościami. Dzięki treningom nabierają pewności siebie i mniej w nich lęku. Swoim przykładem obalają stereotyp, że boks to dyscyplina prymitywna i pełna agresji.

„Ręka do brody. Szybciej, szybciej. Nie gadać. A teraz zerwijcie, ostatnie dziesięć sekund na maksa!” – to okrzyki z dość surowej, dużej sali z ringiem na środku. Czyje to słowa? Obie mają po 26 lat i odkąd sięgają pamięcią związane były ze sportem, zwłaszcza piłką nożną i sztukami walki. A wszystko zaczęło się od kibicowania – są wiernymi fankami Lecha Poznań i jeżdżą na każdy mecz swojego ulubionego klubu. Anna Panfil i Maria Rędzioch, trenerki boksu w sekcji kobiet poznańskiego Klubu Sportów Walki – KKS Poznań. Dla nich nie istnieje dzień bez aktywności fizycznej.

Nigdy się nie poddawaj

Boks to dyscyplina sportu, w której chodzi o samodoskonalenie, a nie chęć skrzywdzenia przeciwnika. Wielokrotnie dziewczyny powtarzają, że zależy im na szlifowaniu umiejętności, a nie przyłożeniu zawodniczce w nos. Jeśli chcesz dobrze boksować, musisz być zwinna. Sama się o tym przekonałam – by lepiej zrozumieć pięściarki, zapisałam się na zajęcia z boksu.

Każdy trening jest ogromnym wzywaniem dla ciała i ducha. Mordercza rozgrzewka to preludium do intensywnych ćwiczeń taktycznych, pozycyjnych lub wytrzymałościowych. I nie ma taryfy ulgowej. Nawet jeśli jesteś po raz pierwszy na treningu, dziewczyny zmobilizują cię do przekraczania swoich granic. Jak nie ćwiczą na ringu, to biegają lub uprawiają pływanie – sport działa na nie jak narkotyk, łatwo uzależnić się od pozytywnych hormonów szczęścia, które wydzielają się w trakcie ćwiczeń.

Anna Panfil i Maria Rędzioch

„Zawsze miałyśmy tak zwane męskie pasje: kibicowanie zawodnikom podczas meczów,  judo, kick-boxing, boks. Żadne tańce ani aerobiki nas nie zadowalały. Bardzo długo funkcjonujemy w tym męskim świecie. Na co dzień trenujemy z chłopakami. Są kochani, pomagają szlifować technikę, prezentują świetną taktykę walki i nie ulegają złym emocjom. Możemy na nich liczyć. Nigdy nie uderzą mocno kobiety, bo wiedzą że to nie miałoby sensu. Z dziewczynami jest inaczej, są bardziej zadziorne i emocjonalne. Nasze zadanie polega na okiełznaniu ich krnąbrności. Musimy tej mocnej energii i ambicji nadać kształt i odpowiednią formę” – tłumaczy Anna.

Robią to, co kochają. Są pełne pasji i pomysłów. Nie jest ważne, czy prowadzą trening dla jednej czy piętnastu osób, w pracę zawsze wkładają serce. Swego czasu trenerzy obdarzali je atencją, teraz one chcą się odwdzięczyć swoim uczennicom. Na ringu jesteś sama, dlatego ważna jest samodyscyplina. Anna i Maria podkreślają, że gdy stoisz oko w oko z drugim zawodnikiem, to musisz liczyć tylko na siebie. Jeśli biegasz w maratonach i na chwile stracisz orientację, to pogorszysz wynik, w przypadku boksu, taka chwilowa dezorientacja może kosztować cię zdrowie lub przegraną.

Zawsze możesz być lepsza

Trening bokserski to efektywny i ogólnorozwojowy zestaw ćwiczeń, które wysmuklą ciało i sprawią, że nabierze ono zdrowego, wysportowanego wyglądu. Nie ma mowy o przeroście mięśni czy nabraniu męskich cech. To samo dobro! Pięściarstwo jest domeną ambitnych kobiet. „Od dzieciństwa lubiłam sport. Po skończeniu studiów trochę się rozleniwiłam. Kilka lat temu wzięłam się za siebie. Jestem osobą z wyraźną potrzebą rywalizacji. Konkuruję głównie ze sobą. Nie muszę komuś pokazywać, że jestem lepsza, ale sobie tak. Lubię sobie udowadniać, że mogę osiągać nawet najtrudniejsze cele. Skoro inni potrafią, to ja też!” – podkreśla Ola Antkowiak, architektka, na co dzień projektuje budynki. 

Jeszcze niedawno nie potrafiła przepłynąć kraulem pięciu metrów, dziś dzięki swojej determinacji, opanowała tę technikę i niebawem wystartuje w triathlonie. Jest konsekwentna i pilna, w życiu szuka wyzwań, nie lubi zastoju i malkontenctwa. Co dają jej treningi pięściarskie? Trening bokserski w porównaniu z innymi dziedzinami sportu gwarantuje wielowymiarowe efekty. Jest ogólnorozwojowy. Buduje mięśnie, wzmacnia je i czyni silnymi. Każda z dziewczyn czuje także wzrost pewności siebie. Mocne ciało oddziałuje na psychikę. Boks zapewnia dobrą kondycję, szybkość i lepsze panowanie nad ruchami, a także wewnętrzny spokój.

Ola Antkowiak na treningu

W grupie siła

Pierwsza lekcja sekcji kobiecej odbyła się 10 stycznia 2015 roku. Od tego dnia trenerki nie odwołały ani jednego treningu. Dziewczyny spotykają się aż trzy razy w tygodniu. Grupa jest dosyć liczna, w jej skład wchodzą pięściarki w rożnym wieku (od 15 do 40 lat) i pochodzą z rozmaitych środowisk. Podziwiam spokój i stoicyzm z jakimi Anna i Maria zdradzają swoim podopiecznym sekrety technik bokserskich. Dzięki temu, że są we dwie mogą podzielić grupę na dwie mniejsze: dla osób początkujących i zaawansowanych. Z anielską cierpliwością powtarzają kroki, taktyczne zagrania i uderzenia. Teraz już wiem, że w tym sporcie trzeba mocno główkować.

Wbrew pozorom to dyscyplina strategiczna, w której nie chodzi o tzw. – by posłużyć się żargonem – „naparzankę”. Czy boks może pomóc w życiu codziennym? „Dzięki boksowaniu czuję się silniejsza. Mam chorego ojca, którym się opiekuję. Trudno mi patrzeć na jego cierpienie. Tymczasem każdy trening daje mi siłę na następny dzień. Wiem, że jestem mocna i nie poddam się, nawet jeżeli moja sytuacja jest trudna” – opowiada Maria.

Maria Rędzioch podczas treningu

„Gdy byłam początkującą pięściarką, podczas jednego ze spotkań, ćwiczyłam w parze z bardziej zaawansowaną zawodniczką. Miałyśmy trenować zwinność. Zamiast trącać się otwartą dłonią w ramię lub nogę, my używałyśmy pięści. Wieczorem nasze ciała pokrywały siniaki. Jak trenerki się o tym dowiedziały, to musiałyśmy zrobić karne pompki. Od tego czasu mam ksywkę mały, zły, człowiek” – ze śmiechem wspomina Ala Woźniak, filigranowa, niezwykle subtelna artystka, architektka, która nie raz zaskoczyła mnie swoją gibkością. Ala uwielbia tańczyć, boks fascynował ją od dzieciństwa. Z babcią oglądała Rocky'ego z wypiekami na policzkach. Jeździ konno. Jeździectwo i boks to dyscypliny skrajnie różne. Kontakt z końmi rozwija wrażliwość, relaksuje, uspokaja, z kolei podczas treningów pięściarskich można się wyżyć i odreagować każdy stres.

„Na zajęciach z boksu nie odpuszczam, muszę dać radę, piłuję, ile się da. Tu panuje inna filozofia. W stajni wyciszam się, nie używam siły, tylko wrażliwości. Choć wiem, że muszę zbudować poczucie pewności siebie, by koń czuł się przy mnie bezpiecznie, jest to inny rodzaj dominacji. Obie te dziedziny dają mi poczucie harmonii i spełnienia”. Na co dzień elegancka, modnie ubrana z zadziorną fryzurką i błyskiem w oczach, wieczorem na treningu przeobraża się w typową chłopczycę. To niezwykłe, jak te dziewczyny potrafią się zmieniać! „Stanowimy solidarną grupę. Boks jest ponad podziałami. Myślę, że gdyby nie boks, nigdy byśmy się nie spotkały, przecież nie oglądamy tych samych filmów, słuchamy innych płyt, jesteśmy bardzo rożne. A tu proszę, dogadujemy się świetnie” – wtrąca Ola.

Ala Woźniak na treningu

Męska perspektywa

Zimna, wielka sala z odrapanymi ścianami. Nie ma tu luksusu i ekomydła. Ale o to właśnie chodzi, o szczerość i autentyczność, której brakuje nam na co dzień, w naszej sterylnej rzeczywistości. Brak komfortu staje się wtedy atutem i zapełnia pustkę po tym, jak było kiedyś – bezpretensjonalnie, naturalnie, bez zadęcia. Dziewczyny fajnie wyglądają w tych swoich kolorowych rękawicach (różowych, czerwonych, niebieskich, białych), dyskretnym makijażu i modnych ciuchach sportowych. Są bardzo kobiece, mimo potu i ruchów, które wykonują.

„Wciąż wiele kobiet boi się boksowania. W tym sporcie trzeba nabrać pokory. Nie każdy to potrafi. Jedna dziewczyna przyszła z koleżanką, by jej potowarzyszyć i zarzekała się, że nie będzie trenować. Ale jednak została i ćwiczy z nami do dziś! Radzimy nie kierować się stereotypami!” – dodają trenerki. Boks to bardzo męski sport, taką wizję kreują schematy myślowe. Chłopak Oli przyznał, że na początku czuł się nieswojo z faktem, że jego dziewczyna trenuje boks. Mimo że sam bardzo lubi sporty walki! Poczuł pierwotny lęk, że jego męskość została zagrożona. Długo nie mógł się do tego przyznać, a teraz jest dumny ze swojej ukochanej.

„Ostatnio, gdy wróciłam po treningu, byłam wyczerpana, ale szczęśliwa. I znów zastanawiałam się, co nas tak motywuje do boksowania. Może to ta pierwotna adrenalina wynikająca z faktu, że w jakiś sposób narażamy nasze zdrowie? Trochę jak w sportach ekstremalnych?” – zastanawia się Ola. Gdy poczujesz, jaką masz moc, wyrastają ci skrzydła – dla jednych mają niebieskie kwiatki lub różowe serca, dla innych czarne oczy i pomarańczowe maliny. Coś w tym jest... ale nie dowiecie się, dopóki sami nie spróbujecie!

Anna Panfil w walce z cieniem

Zobacz także

Ludzie / #Wywiad

classic-jpg-12024

Inspiracje są wszędzie. Wystarczy czasami przymrużyć oczy…

Jagoda Matuła-Krawczyk z Matuszka Tattoo opowiada o swojej pasji i kolorach, które w jej pracach są szczególnie ważne!

Ludzie / #Artykuł

classic-jpg-11984

„Po pierwsze powoli” – na zajęciach metodą Feldenkraisa

Czym jest technika Feldenkraisa? Jak może pomoc w odzyskaniu równowagi?

Ludzie / #Wywiad

classic-jpg-11839

Konique – marka dla koniarzy

Konique to młoda polska marka produkująca unikalne produkty dla koniarzy! To magiczne produkty rzemieślnicze dla miłośników zwierząt.